Dzisiejsza pogoda na pewno namawiała na dalsze trasy, ale niestety od dwóch dni borykam się z silnym katarem, bólem gardła i najogólniej jestem trochę osłabiony, dlatego dzisiejsza wycieczka to taki "Lajt przeciw choróbsku". Trasa:Dobieszczyn-Glashutte-Grunhof-Pampow-Blankensee-Dobra-Bartoszewo-Tanowo-Police
To że zapowiadali piękny weekend wiedziałem od paru dni, ale że przy tym będzie strasznie wiało to już dowiedziałem się kręcąc w stronę Schwedt. Wiatr wiał z południa (południowy-wschód) czyli akurat w stronę w którą jechałem doprowadzając mnie do szewskiej pasji, szczególnie doskwierał na równinach pomiędzy Gartz a Schwedt. Dzisiejsza wycieczka była zaplanowana do znanej miejscowości Criewen z odbywającego się tam zlotu rowerzystów z okazji święta "Tour de Natur", ale dojeżdżając do Zützen miałem już dość i odpuściłem sobie zwiedzanie siedziby i muzeum Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry (tym bardziej że w poprzednim roku już tam byłem). W Zützen znajduje się kościół zbudowany w 1250 roku opisywany jak dobrze pamiętam przez "Dornfelda".