Dzisiejsza wycieczka została zainspirowana wpisem "Jogiego", mianowicie często jeździłem z Torgelow do Ueckermünde, ale przez Egessin, nigdy zaś przez Liepgarten, w którym znajduje się fajna wieża widokowa z pięknym widokiem na Ueckermünde. Wczorajszy pochmurny dzień nie nastrajał mnie do jakichkolwiek wycieczek, dlatego poświęciłem go autu, w którym wreszcie trzeba było zmienić opony na letnie i go porządnie umyć, zaś dzisiejszy słoneczny wręcz letni dzień przeznaczyłem na w/w wycieczkę.
Dzisiaj wyjątkowo wyjechałem bardzo późno, bo o 10.00
Mewegen (drugie gniazdo boćka)
Rothenklempenow (Wiem, wiem że Wam się opatrzyło)
Bałem się żeby była przejezdna (po zeszłorocznym wylaniu rzeki Randow była nieprzejezdna)
Jak zapewne już wiecie i znacie Krugsdorf ze swoimi pięknymi plażami
Pasewalk
To zapewne też Wam się już opatrzyło
Od tej pory, gdy ruszyłem w stronę Torgelow "Wmordewind", który tylko mnie smagał z boku w drodze do Pasewalku wreszcie mógł sobie poużywać i zaraza przykleił się do samego Ueckermünde.
Torgelow
Dzisiaj wyjątkowo nie fociłem Ukranenlandu
Ścieżka rowerowa z Torgelow przez Liepgarten do Ueckermunde to zlepek szutra i miejscami starego asfaltu (cholernie cała powyginana serpentynami), ale lepiej jechać po niej niż drogą, która mocno oblegana była przez samochody. W samym Liepgarten trzeba odbić w lewo, aby dojechać do wspomnianej wieży widokowej.
W Liepgarten odbywały się ćwiczenia Straży Pożarnej (szkoda że nie zdążyłem)
Ale mają zabytkowy sprzęt
Przedmieścia Ueckermünde Hotel Pommeren Mühle
Ten gościunio sprzedaje wyroby z drewna
Ueckermünde
To też już było
Droga powrotna lżejsza bo wspomniany "Wmordewind" wiał trochę z boku, albo w plecy.
Druga warstwa asfaltu do Nowego Warpna
Wycieczka super, trochę się odstresowałem po ostatnich przeżyciach rodzinnych. Mam nadzieję że pogoda wreszcie się ustabilizuje i będzie można pojechać gdzieś dalej ;)).
"Gdy piszę te słowa do Ciebie, choć Twój adres jest teraz w niebie podczas snu czekam odwiedzin Twoich by zatrzymać Twą postać w oczach moich. Twój nowy świat jest tak bardzo daleki.... niech Cię Pan Bóg swoją miłością otoczy-na wieki".
W związku z nagłą i ciężką chorobą ojca, nie mam za dużo czasu na dłuższe wycieczki, i w przerwie między domem i szpitalem chciałem wykorzystać tak wspaniałą pogodę i choć na trochę oderwać się od złych myśli, które ostatnio zaprzątają moją głowę. Pogoda naprawdę super, wręcz letnia (długo musieliśmy na nią czekać).
Wreszcie na ścieżkach niema tego "Białego szaleństwa"
To samo po raz "któryś"
Glashutte (wszyscy znają ten mały dworzec)
Rothenklempenow
Löcknitz
Locknitz
W Löcknitz spotkałem Małgosię Vel Rowerzystka; z kolegą, którzy też wykorzystując przepiękną pogodę pojechali kręcić kilometry. Po krótkiej pogawędce ja udałem się w kierunku Plöwen a Małgosia z kolegą w stronę Ramin.
Plöwen
Blankensee
Nasza najładniej położona ścieżka Buk-Łęgi
Dzisiaj miałem szczęście spotkać wielu znajomych bikerów...za Bartoszewem spotkałem Pawła z Basią, Piotrkiem i ich kolegą Jurkiem, którzy jak przystało na prawdziwych rowerzystów, w tak wspaniałą pogodę spędzali wolny czas na rowerach.