Dzisiaj aż się prosiło by wypróbować nowy napęd w rowerze po 3 tygodniach niebytu na tym forum, przy okazji przyszła pora sprawdzenia przejezdności na ścieżkach rowerowych, które przynajmniej do Tanowa są w pełni przejezdne.
Nowy napęd jak na razie spisuje się rewelacyjnie (nic dziwnego korba w pełni łożyskowana, kaseta XT, nowy łańcuch i kółka w przerzutce), tylko kręcić kilometry...oczywiście jak tylko pogoda pozwoli trzeba będzie nadrobić stracony czas. Dzisiaj pogoda była idealna do testowania sprzętu, tylko ten wiatr...masakra szczególnie na otwartych terenach rower stawał w miejscu (dlatego tylko "Pętla Jasienica").
Dzisiaj wiatr boczny (nawet trochę pomagał) i jak to mówi mój kolega Jotwu "Pogoda nadal sprzyja rowerzystom, bo jest sucho i ciepło"...a to najbardziej lubię w pogodzie. Średnia jak na mój wiek coraz lepsza (z góry ostrzegam że liczbę WS ustawiłem prawidłowo czyli 3X obrót koła dzielone przez 3 i wynik w milimetrach zapisujemy w liczniku jako w/w liczbę WS)
Dzisiaj w drodze powrotnej spotkałem takie cudeńko (kiedyś tata taką miał, nawet ten sam kolor) . .
Miała być "Pętla Gunica", ale uwierzyłem za bardzo w świecące słońce i nie zabrałem czapki pod kask i z tego powodu zaczęła mi marznąć "łepetyna", dlatego wydłużyłem sobie jasienicką o drogę 27 (jutro ma być 19 stopni...zobaczymy, bo dzisiaj jeszcze bardzo zimno).
Krótki wypad za miasto, bo na niebie zawisły deszczowe chmury....ależ dzisiaj wiało...od Tanowa do Jasienicy w plecy (32km/h)...od Jasienicy do Polic miejscami 18km/h, ale i tak średnia jak na starego tetryka dobra.
Moja wspaniała małżonka kupiła mi na zbliżające się moje urodziny nowe opony Continental RACE KING, które polecił mi na wycieczce do Trzebieradza kolega Lenek1971. Wrażenia z jazdy naprawdę imponujące...bez jakiegokolwiek zmęczenia utrzymywałem średnią na poziomie 25km/h.