Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki do Niemiec

Dystans całkowity:20973.73 km (w terenie 143.79 km; 0.69%)
Czas w ruchu:967:40
Średnia prędkość:21.34 km/h
Maksymalna prędkość:52.60 km/h
Suma podjazdów:329 m
Suma kalorii:1060 kcal
Liczba aktywności:212
Średnio na aktywność:98.93 km i 4h 39m
Więcej statystyk

Nowe Warpno

Sobota, 13 maja 2023 · Komentarze(6)
Dzisiaj dalszy ciąg odzyskania jakiejkolwiek formy, i z tego co widzę ciężko ją będzie odzyskać. Niestety wiek robi swoje (stawy i ścięgna już zaczynają doskwierać), dodatkowo zauważyłem, że gdy jest słoneczna pogoda to strasznie wieje wiatr (pół biedy jak w plecy) tak jak dzisiaj od Hintersee do domu wiatr wiał niemiłosiernie mi w gębę. Do domu przyjechałem strasznie "wyciorany". 



Nowe Warpno
















Rieth








Ludwigshof







Muszę Wam się przyznać, że po głowie od miesiąca chodzi mi zakup rowera elektrycznego (no tak kupi sobie MELEXA i będzie udawał wielkiego kolarza), dlatego biję się myślami czy to będzie dobry zakup. Spotykam coraz więcej nawet młodych ludzi, którzy na takim sprzęcie jeżdżą, i co tu dużo gadać u mnie w pracy trzech kolegów zakupiło takowy sprzęt i bardzo sobie chwalą, ponieważ wypady nawet takie grubo ponad 100km nie są im straszne nawet w największy wmordewind, czy na trasie występujące większe górki, czy piaszczyste szutry. W tych rowerach wbrew pozorom nie jedziemy nie pedałując, przeciwnie musimy kręcić korbą a silnik tylko wspomaga gdy poczuje, że używamy i potrzebujemy większej siły np. podjeżdżając pod górę i nas wspomaga. Jeździłem (korzystając z uprzejmości kolegów) różnymi np. R-Raymon HardRay E 6.0 i Ecobike sX 5 z 2023 roku. Każdy ma plusy i minusy, choć za Ecobike przemawia fakt, że gdy zerwie się łańcuch lub uszkodzi przerzutka lub skręcimy nogę na tym rowerze pojedziemy, ponieważ silnik ma zamontowany na tylnej piaście, a Raymon niestety w korbie.
Tak szczerze mówiąc to chciałem też pokazać (i dać pojeździć) mojej małżonce...a nuż widelec przekona się do roweru :))) i razem ruszymy na coraz więcej budowane ścieżki rowerowe.

Myślę o tym rowerze Ecobike SX 5 z baterią 17,5Ah

.


Glashutte

Niedziela, 30 kwietnia 2023 · Komentarze(2)
Dziś piękna pogoda i znowu wolny dzień, czas więc rozruszać stare kości i zrzucić coś czego człowiek z przodu nie powinien mieć za dużo ;))
Zaczynam zwiększać sobie dystansy, aby móc swobodnie dojechać chociażby do Altwarp (uwielbiam tę wioskę rybacką)...na razie mogę sobie odpuścić "STÓWKI".





.

Altwarp

Niedziela, 8 maja 2022 · Komentarze(5)
No i pękła pierwsza "100" w tym roku...trochę nie wierzyłem, że mi się uda, ponieważ nie trenuję jak kiedyś za dobrych lat (no i lat przybyło i już nie te siły).
Uparłem się, aby wykorzystać dzisiejszą piękną pogodę na maksa i wybrałem się do Altwarp swoim utartym szlakiem.




Żeby nie było za łatwo już na wstępie wycieczki po ujechaniu prawie 3 kilometrów zauważyłem, że nie zabrałem z piwnicy swoich napojów izotonicznych w termosach, które zostawiłem na stole w piwnicy jak wyciągałem rower. No cóż musiałem zawrócić, bo jak tu przekręcić "stówkę" bez paliwa izotonicznego. Dalsza część trasy przebiegła już bez problemu.




Kościół w Luckow...no cóż zawsze robię mu fotę 





Plaża w Warsin

Altwarp










W oddali Nowe Warpno






Kormorany w Altwarp


Rewitalizacja wiatraka w Altwarp

Droga powrotna tradycyjnie to stary trakt z Altwarp do Warsin starą kostką brukową po której jadąc wypadają plomby z zębów, ale uwielbiam ją bo biegnie przez cudowny las.



No cóż...to zdjęcie może nie na czasie (źle się obecnie kojarzy), ale szanować takie miejsca trzeba



Wieża w Rieth (też musi być ;))



Zdjęcie zapożyczone od Lecha Jewtuszko

Ścieżka (po byłej trasie kolejki ze Stobna do Nowego Warpna) z Hintersee do Rieth wymaga kapitalnego remontu. Jak pierwszy raz 11 lat temu nią jechałem był tam piękny szuter, obecnie niema po nim śladu tylko wyłazi tłuczeń, po którym jedzie się fatalnie i niebezpiecznie. W Hintersee spotkałem kolegów ze Szczecina (Lech Jewtuszko, Mariana, Siwobrodego na tandemie z kolegą, oraz Mietka) którzy wybierali się do Nowego Warpna na "rybę z bułą", albo wyśmienite naleśniki u Magdy.

.

Grunhof-Glashutte

Niedziela, 1 maja 2022 · Komentarze(4)
Następny dzień wolny od pracy, budowy, zabawy z wnukami i wszystkimi innymi rzeczami, przez które ostatnimi czasy nie mogę pokręcić korbą...wczoraj i dziś tylko pełny relaks i frajda z jazdy na rowerze (dzisiaj super bezwietrzna pogoda).






Odpoczynek w Pampsee


Znalazłem i ja "boćka" w Pampow



KRZYŻ BARNIMA II przy drodze Dobieszczyn - Hintersee


Większość źródeł  podaje, że w tym miejscu Barnim II został zamordowany na polowaniu w Puszczy Wkrzańskiej przez rycerza Vidante
z zazdrości o żonę Adelę.


Dokładnie nie wiadomo czy kamień jest dawnym kamieniem granicznym, czy dowodem potwierdzającym legendę związaną z tym miejscem
.

Nowe Warpno-Rieth

Sobota, 30 kwietnia 2022 · Komentarze(2)
Dzisiaj jeden z nielicznych wolnych weekendów, dlatego też pozwoliłem sobie pojechać trochę dalej.



Nowe Warpno



Tradycyjnie...kula musi być


Nowe Warpno...leszczem stoi


Nowe Warpno...kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny


Nowe Warpno...ratusz

Rieth



Rieth...przystań


Ludwigshof...zawody jeździeckie


Pampow

Niedziela, 12 września 2021 · Komentarze(2)
Wolna niedziela i ciąg dalszy tułania się wokół komina (od granicy w Dobieszczynie ostre tempo ze względu na ciemną chmurę, która niebezpiecznie zbliżała się w moim kierunku...na szczęście nie padało). Dzisiaj przeżyłem horror pomiędzy wspomnianym Dobieszczynem a Tanowem, ze względu na multum samochodów z grzybiarzami, którzy za wszelką cenę chcieli być pierwsi w lesie i nie zważali na jadących rowerzystów (tzw. jazda na gazetę była normą). Gdy dojeżdżałem do Tanowa jechała karetka i policja na sygnale w kierunku granicy, jak sądzę doszło do nieszczęśliwego wypadku (mam nadzieję, że nie ucierpiał żaden rowerzysta).







Nowe Warpno-Rieth

Niedziela, 13 czerwca 2021 · Komentarze(4)
Dzisiaj miałem chrapkę na 100km, a jak "stówka" to oczywiście dawno nie odwiedzane Alt Warp, ale moje plany zweryfikował dzisiejszy "Wmordewind", który wyjątkowo ostro dawał mi popalić. Dojeżdżając do Dobieszczyna skręciłem, ale w kierunku polskiego Nowego Warpna i tak pomalutku (wiaterek dalej dawał się ostro we znaki) dojechałem do tego pięknego miasteczka.






Gdzie jest globus?




Rozebrany punkt widokowy


Atrakcje w Nowym Warpnie nam się trochę rozwaliły, mianowicie zniknął globus, punkt widokowy został rozebrany...co się dzieje burmistrzu Nowego Warpna?



Mój planowany na dzisiaj cel wycieczki Alt Warp w oddali





Ratusz w Nowym Warpnie


Granica rowerowa w Rieth


Plaża w Rieth


Przystań jachtowa w Rieth


Kościół w Rieth

Trochę zgłodniałem i mając wielką nadzieję, że Imbis z fiszbułą będzie otwarty udałem się w jego kierunku. Niestety starsza pani chyba zrezygnowała z interesu bo zastałem go zamknięty na głucho (jaka wielka szkoda...pani ta serwowała najlepszą i chyba jedyną w tym rejonie sałatkę śledziową pod nazwą "Hackerle")



Trochę zły pojechałem na punkt widokowy zjeść batona energetycznego ;(((









Dawno nie focone koniki w Ludwigshof



Granica w Dobieszczynie (Niemcy cali się ogrodzili w związku z ASF)

Droga powrotna to już bajka, wiatr teraz pomagał i to bardzo...trochę byłem zły, że jednak "skrewiłem" i  nie udałem się do Alt Warp.

.

Altwarp (po kwarantannie)

Niedziela, 6 września 2020 · Komentarze(5)
W tym roku po raz pierwszy przekroczyłem granicę z Meklemburgią i od razu padło na Altwarp miejscowość, którą bardzo lubię odwiedzać ze względu na jej rybacki klimat (rybacki to może za dużo powiedziane). Po wczorajszych deszczach w lasach na szutrowych trasach dużo błotka, i co mnie najbardziej boli to od wielu lat postępuje degradacja przepięknej trasy rowerowej z Hintersee do Rieth (bardzo mnie to dziwi, ponieważ trasa ta jest bardzo uczęszczana przez niemieckich bikerów jak również polskich o czym świadczy dzisiejsza moja wycieczka na której mijałem mnóstwo rowerzystów na tej trasie...WIELKA szkoda). Dzisiaj bardzo mnie wymęczył zimny, ostry wiatr północno zachodni, który dopiero w drodze powrotnej trochę pomagał.
.


.


Fota kościółka w Luckow musi być ;)

Altwarp








W drodze powrotnej zahaczyłem o Rieth Stiege celem zjedzenia pierwszej w tym roku Fischbrötchen häckerle, ale niestety Imbiss Inselblick zastałem zamknięty na cztery spusty (prawdopodobnie gospodarze boją się Covid-a). Po drodze wpadłem jeszcze na przystań w Rieth.




Na granicy zauważyłem, że służby leśne po Niemieckiej stronie wzdłuż całej granicy założyły siatki...jak mniemam chodzi chyba o ASF (Afrykański pomór świń).



.


Salvey Muhle (111km)

Sobota, 25 lipca 2020 · Komentarze(3)
Na początku dodam tak, po pierwsze rozsypała mi się STRAVA (dziwne zawsze działała bez zarzutu), a po drugie chciałem przenieść ślad z mojego Garmina a tu ZONK Garmin Connect też nie działa (mają jakieś problemy na serwerze), a tak poza tym to padła mi pierwsza SETA w tym roku. Boże o tej porze roku to miałem ich już kilka, a w tym roku WIELKA KICHA...(60 lat robi swoje, ale się nie poddaje ;)) i kręcę dalej). Dodatkowo w tym roku pierwsza trasa po niemieckich ścieżkach w Brandenburgi, ponieważ Meklemburgia się "zbiesiła" na polskich turystów. Dawno nie byłem w Salvey Muhle, dlatego dzisiaj przy pięknej pogodzie padło na 3 młyny.




Tantow...Jak widać temperatura zachęca do jazdy rowerem

Salvey Muhle 3 (Młyn 3)






Salvey Muhle 2





Niestety do Salvey Muhle 1 się nie dostałem, ponieważ jego ruiny są tak zakrzaczone, że o konkretnej focie niema mowy.




W drodze do Gartz 



Gartz - Tradycyjnie Łuk Triumfalny 



Pargowo - Ruiny kościoła (jest tak zarośnięty krzaczorami, że ledwie go widać.

Grunhof

Sobota, 29 czerwca 2019 · Komentarze(5)
Witam moje wirtualne koleżanki i kolegów.
Miałem zrezygnować z wpisów BS-ie z różnych powodów (trochę jestem zły na BS, poza tym brak czasu i zdaje mi się, że po tych wszystkich latach spędzonych w siodle trochę się wypaliłem), ale po dzisiejszej wycieczce i jakże miłym spotkaniu na trasie z Januszem i Kubą, których pragnę raz jeszcze pozdrowić pragnę również się przypomnieć (Janusz z Kubą myśleli, że zrezygnowałem już z wycieczek rowerem) zaznaczam, że codziennie czytam Wasze wpisy i nie zrezygnowałem z jazdy rowerem i dalej o ile pozwala mi czas "kręcę korbą" a moje wycieczki są na 
"STRAVIE" ;)))).




.