Wycieczka w Alpy (Streithofer)
Czwartek, 4 czerwca 2015
· Komentarze(5)
Kategoria Wycieczki do Niemiec
Dziś wolny dzionek, ale dyspensę dostałem tylko na 4 godziny (wyjazd do wnusia). Tak, i gdzie tu jechać na wspomniane 4 godzinki, ale, ale ostatnio przez przypadek obejrzałem film na Youtube o "Alpach Streithofer" nagrany przez jakiegoś bikera (chyba ze Szczecina), który się ostro zachwycał tym miejscem...tak więc "kumu w drogę, temu czas", a czas był wczesny bo 7:15 siedziałem już w siodle ubrany na letnio w krótkiej koszulce i spodenkach. Niestety poranki są jeszcze bardzo zimne i znowu "dupa" mi zmarzła. Trasa do Lubieszyna starą drogą ze skrótem i wyjazd z niego prosto na krzyżówce do Grambow i dalej do Lebehn.
Za Lebehn odbijamy w prawo w kierunku miejscowości Glasow, by po chwili zobaczyć znak kierujący nas (ponoć) w górzyste Alpy.
Alpen Streithofer
Góreczek po drodze trochę było, teren dobry do jazd MTB, w dodatku dobrze oznakowany i prowadzi nas jak po sznurku do wspomnianych Alp.
....ale to co zobaczyłem na miejscu, no powiedzmy nie zachwyca, a mówiąc dosadniej "dupy nie urywa". Ostatnie metry chcąc dojść do do celu musiałem pokonać w chaszczach i trawsku sięgającym po brodę (o jeździe nie było mowy).
Widoczki też nie powalały.
Cudów nie było, ale zawsze lepiej samemu sprawdzić...poza tym piękny dzień zrekompensował mi badziewne widoki. W dalszą drogę udałem się do Locknitz i dalej przez Glashutte i Dobieszczyn wróciłem do domu, by czym prędzej udać się na Europejską w odwiedziny do wnuka (tam też zaliczyłem 5km spacerek z wózkiem).
Retzin
Locknitz (tradycyjnie 1000-letni dąbczak).
J. Locknizersee
No i tradycyjna fota przy kocie w Locknitz
.
.