Rieth (na Hackerle).

Niedziela, 27 września 2015 · Komentarze(4)





Po wczorajszym ciężkim dniu w pracy krótki wypad aby rozprostować gnaty i dotlenić trochę ciało. Przy okazji będąc w Rieth miała być konsumpcja tamtejszego przysmaku "fiszbułę Hackerle", jak się później okazało "Fischbulandia" była zamknięta przez cały weekend.

Komentarze (4)

Lubię Rieth i też chętnie tam wracam

davidbaluch 15:10 poniedziałek, 28 września 2015

Nie zawiodłeś mnie Mirku, bo byłem pewny, że po paru dniach bez roweru pokażesz się na trasie i to wcale nie krótkiej. Nawet już nie pamiętam jak się czuje rowerzysta po dłuższym rozbracie z rowerem. Niestety jeżdżę nałogowo, stąd te myśli. Chyba przez większą część swej świetnej wycieczki wiatr miałeś z boku ?

jotwu 14:49 niedziela, 27 września 2015

Wcale nie taki krótki wypad...
Pozdrawiam

panther 13:50 niedziela, 27 września 2015
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa gosza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]