Tradycja (Krzywy las)
Jak wskazuje tytuł co roku w październiku zaliczam trasę na "Krzywy Las" za Gryfinem, coby tradycji stało się zadość w tym roku również postanowiłem odwiedzić to miejsce. Na trasę wyruszyłem przed ósmą co było zgubnym posunięciem ponieważ temperatura na moim liczniku wskazywała tylko 1 stopień a ja ubrałem się na letnika w koszulce co prawda z długim rękawem, ale nie zabrałem softshellu. Dojeżdżając do Głębokiego zmarzłem jak cholera. Na wysokości Karwowa temperatura wzrosła do 10 stopni i można już było w miarę jechać. Zapomniałem dodać, że dzisiaj wyjątkowo (a może i nie) "Wmordewind" bardzo mi dokuczał, na początku wiał z zachodu co skutkowało na niemieckich odkrytych terenach, że rower stał w miejscu, a w drodze powrotnej jak nie wiał z boku to prosto w gębę.