Borne Sulinowo

Środa, 7 września 2016 · Komentarze(5)


Nie wiem co się stało ale "Bikestats" nie chce zapisać mojej wycieczki (piszę już 4 raz...chyba chciałem umieścić za dużo zdjęć)


Ogólnie wyszło mi ponad 116km (znowu zapomniałem na początku wycieczki włączy STRAVĘ)
Powiem tak, na tą wycieczkę szykowałem się podczas mojego urlopu w sierpniu, ale jak to z planami bywa siły wyższe spowodowały, że znalazłem się na przedgórzu świętokrzyskim. Teraz mam trochę luzu w pracy i mój szef łaskawie zgodził się na 3 dni urlopu i dzięki temu mogłem zrealizować w/w wycieczkę o której marzyłem od dawna po przeczytaniu wielu wpisów moich kolegów i koleżanek, którzy to miejsce dokładnie zbadali i opisali. Dla mnie najważniejszym miejscem do zwiedzenia miały być Zalewy Nadarzyckie, wyludnione osiedle po byłych wojskach radzieckich w Kłominie, urzekły mnie również bezkresne pola wrzosów w "Diabelskich Pustaciach" no i najbardziej miasto Borne Sulinowo, o którym za czasów głębokiej komuny nikt nie słyszał, ba nawet nie było go na mapach. Rano skoro świt o 5:00 zapakowałem "Cubka" do samochodu i po 2 godzinach zawitałem w Wałczu na tamtejszym parkingu Lidla. Kierunek obrałem na Zbice, w których na końcu wsi znajduje mini skansen wojskowy.





































Link do zdjęć z wycieczki



.

Komentarze (5)

No bardzo ciekawa wycieczka. Uwielbiam takie tereny. Przyroda, natura, czyste powietrze i rower..

davidbaluch 09:21 sobota, 10 września 2016

Mirku skąd masz tyle sił, by aplikować sobie tak długie dystanse - jesteś w tym niezmordowany. Chapeau bas - czyli czapki z głów.

jotwu 18:00 piątek, 9 września 2016

Przepiękne tereny, mam rodzinę w Złotowie. Doskonały dystans, chyba najgorsza była jazda autem po 10ce ...

leszczyk 12:28 czwartek, 8 września 2016
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eszcz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]