Rothenklempenow

Sobota, 29 października 2016 · Komentarze(5)
Dzisiejsze poranne słoneczko wygnało mnie wreszcie z domu, ponieważ poza "dojazdami do pracy" ostatnio na moim blogu straszna posucha w kręceniu "kilosków" (na moje usprawiedliwienie muszę dodać, że ostatnio z małżonką pod opieką mieliśmy 2 razy z rzędu wnuka i na dodatek trochę mi się pochorowało). Dzisiejszy dzionek super, aby dokręcić trochę kilometrów do końca roku, ale na otwartych terenach południowy wiatr był tak mocny, że mimo szczerych chęci rower stawał dęba. Gdy wracałem dodatkowo dopadł mnie parszywy zimny deszcz, który zmókł mnie dokumentnie :((









Kończąc mam nadzieję, że listopad będzie może nie cieplejszy, ale bez opadów.

.

Komentarze (5)

z powodu tego wiatru nie chciało mi się zmusić do wyjścia na rower :)

Trendix 12:39 wtorek, 1 listopada 2016

Dobry dystans jak na październik, dzisiaj było bez deszczu.

leszczyk 17:46 niedziela, 30 października 2016

Brawo Mirku - jestem dla Ciebie pełen podziwu za piękny dystans przebyty w świetnym tempie i urocze fotki - odrobinę słońca i świat wygląda od razu inaczej. Oczywiście nie ma róży bez kolców, więc te kolce to deszcz, no ale masz to już za sobą.

jotwu 18:25 sobota, 29 października 2016

"Dzisiejszy dzionek super" dla mnie nie bo byłem w pracy a jak dwa poprzednie weekandy miałem wolne to padało :(

strus 15:31 sobota, 29 października 2016
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rzyli

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]