Pampow

Niedziela, 25 marca 2018 · Komentarze(5)
Dzisiaj z małżonką mieliśmy iść na "kije", ale dzieciaki musiały pilnie udać się do Poznania więc moja małż udała się popilnować wnusia, a ja cały dzień przeznaczyłem na "zbijanie cukru" na rowerze (badania okresowe tuż, tuż). Pogoda iście wiosenna to i dystans ciut większy.




Między Blankensee a Pampow zastałem "zwinięty asfalt"...nareszcie będzie nowa nawierzchnia bo jazda po tej co była to istna masakra jak na niemieckie standardy. 

.

Komentarze (5)

O tak, tam się przyda ten nowy asfalt!

michuss 21:39 niedziela, 25 marca 2018

A jeszcze nie tak dawno narzekałeś, że długim rozbracie z rowerem nie masz formy - liczby Mirku nie kłamią, jest wręcz przeciwnie, tryskasz świetną sprawnością. Świetny dystans pokonany nieomal w sprinterskim tempie. Brawo !

jotwu 19:25 niedziela, 25 marca 2018

o ! nie zapomniales jak sie pedałuje ? ;)

tunislawa 18:57 niedziela, 25 marca 2018

Ładna pętla :)

jotka 18:07 niedziela, 25 marca 2018
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oncic

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]