Nowe Warpno
Środa, 6 maja 2020
· Komentarze(6)
Dziś znowu urlop (wolne aż do poniedziałku) no to w drogę i kierunek Nowe Warpno (w tym roku jeszcze mnie tam nie było). W miasteczku nic się nie zmieniło od zeszłego roku, poza tym, że w kierunku Nowego Warpna wymęczył mnie strasznie dzisiejszy wiaterek (naprawdę brak kondycji).
Po powrocie z wycieczki pod domem zastałem mojego wnuka z małżonką, którzy wybierali się na piknik rowerowy, tak więc chcąc nie chcąc też się na niego załapałem.
.
Po powrocie z wycieczki pod domem zastałem mojego wnuka z małżonką, którzy wybierali się na piknik rowerowy, tak więc chcąc nie chcąc też się na niego załapałem.
.