Trzebież
Wtorek, 4 sierpnia 2020
· Komentarze(2)
Od wczoraj jestem wreszcie na urlopie (2 tygodnie). Choć wczoraj można było skręcić parę kilometrów, jednak małżonka miała dla mnie inne plany i wyciągnęła mnie na "kije" i pękło 12 kilometrów (wycieczki nie uwzględniłem ponieważ zapomniałem telefonu), z kolei po południu miałem przegląd samochodu (szykuje mi się tygodniowy wyjazd bez roweru w świętokrzyskie....do mojej KOCHANEJ teściowej ;((() Dzisiaj pokręciłem się trochę po okolicy z zamiarem wymiany roweru (dlatego też zahaczyłem o miejsce mojej pracy...tam trzymam 2 rower), ponieważ jutro testuję sprzęt biwakowy ;))...wreszcie po 4 latach od kupna całego sprzętu biwakowego jadę na krótko przetestować to ustrojstwo...może jak Meklemburgia otworzy granice to wybiorę się w tamte rejony na 3 dniowy wypadzik, a na razie taki lajtowy 1 dniowy wypad.
.
.