Penkun-Storkow 2012

Sobota, 14 kwietnia 2012 · Komentarze(11)



Po ostatnich paskudnych, deszczowych dniach nastało na niebie wreszcie słońce. Na wycieczkę z RS do Angermunde nie było szans, ponieważ dość znacząco nadszarpnąłem budżet domowy w "pierdołach" do roweru jak to mówi moja małżonka. Północne części Niemiec już objechałem, więc na cel wycieczki wybrałem Penkun w gwoli ścisłości bardzo malownicza miejscowość położona nad siedmioma jeziorami.

Moja Trasa:Police-Tanowo-Bartoszewo-Dobra-Linken-Grambow-Schwennenz-Lebehn-Krackow-Penkun


Ścieżka rowerowa Linken-Grambow

Tradycyjne u mnie zboczenie zawodowe...niszczejący dworzec kolejowy w Grambow

Nie chcę za bardzo Was zanudzać ponieważ trasa wielokrotnie prze zemnie już była opisana, dlatego niech zdjęcia mówią za mnie.



Krutki popas w Lebehn

Pogoda dzisiaj naprawdę była wspaniała: cieplutko, prawie bezwietrznie super się jechało. W Penkun spotkałem naszego kolegę z forum Pawła "Sargath", który wraz z kolegą "Axis" (przepraszam zapomniałem imienia) wybierali się do Prenzlau. Oczywiście o podłączeniu się do nich nie było mowy, dla mnie nie ta liga, więc po objechaniu tego malowniczego miasta pojechałem przez Bussow do Storkow odwiedzić "Starego Koźlaka".

PENKUN










W tym miejscu niedługo pojawią się czereśnie

STORKOW



U Koźlaka nic nowego, wszystko po staremu

Dalsza trasa też tradycyjnie, gdy dojechałem do Krackow skręciłem do Nadrensee zobaczyć czy są już gęsi.


Niestety zauważyłem tylko jedną kaczkę

Nie omieszkałem też odwiedzić ulubionego jeziora Krummer See naszej koleżanki Tuni. Jeziorko malutkie, ale z fajną małą plażą, gdzie można przejeżdżając w pobliżu, w upalny letni dzień się ochłodzić.



Jeden z moich nabytków: kask rowerowy (bezpieczeństwo ponad wszystko)

Poleniuchowałem trochę nad wodą, do tego rower utytłałem niemiłosiernie jadąc i wracając przez mokre, błotniste pola do wspomnianego jeziora, aby dalej udać się to Ladenthin i Schwennenz.


Trzeba się jakość wdrapać na tą góreczkę, których na tej trasie jest parę


Szkoda że u nas takich dróg jest tak mało

Gdy dojechałem do Linken pogoda dalej namawiała do dalszej trasy więc przez Neuenkrug pojechałem na sławną już "Aleję Brzóz"


Bez liści, ale też piękna

Aby tradycji stało się zadość przez Blankensee pojechałem do Dobrej, Bartoszewa, Tanowa i "spełniony" po ostatnich deszczowych dniach przyjechałem do Polic :), i nie mogę się doczekać relacji naszych koleżanek i kolegów z wycieczki do Angermunde (ależ tam miało być atrakcji turystycznych)

Komentarze (11)

http://domek-zarzecze.pl Domek w Zarzeczu. Bardzo dobre warunki. Pokoje dobrze wyposażone i bardzo dobry dojazd. Blisko do jeziora.
Ceny domku 130zł/doba. Blisko zarówno nad jezioro jaki wszystkich większych miast.

Gość 10:09 piątek, 7 września 2012

Fajne widoczki i świetne zdjęcia. Chyba trzeba się w końcu wybrać w kierunku Penkun.

Jaszek 20:26 poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Relacja świetna, no i te zdjęcia... :). Zapraszamy częściej w Nasze strony :)

rowerzystka 01:01 poniedziałek, 16 kwietnia 2012

zdjęcia extra, no i dystansik też, wracając ze Szczecina jechałam tą sama (prawie) trasą , tylko od Krackow wjechałam na drogę Odra-Nysa do Neurochlitzu

mimoza15 10:10 niedziela, 15 kwietnia 2012

Widzisz Janusz, przez te lata udzielania się na tym blogu mam to już opanowane :)

srk23 20:02 sobota, 14 kwietnia 2012

Bardzo pięknie się spisałeś, bo i dystans niczego sobie ale mnie najbardziej urzekły zdjęcia ze świetnymi opisami. Tak się złożyło że niewielką część Twojej trasy też przejechałem. Nie ukrywam. że najbardziej mnie zaskoczył fakt, że po tak długiej wycieczce zdążyłeś już cały materiał "dowodowy" wrzucić do blogu.

jotwu 19:55 sobota, 14 kwietnia 2012

Paweł nie będziesz żałował

srk23 19:25 sobota, 14 kwietnia 2012

Muszę kiedyś się wybrać w te rejony :)

Ten zameczek, pałacyk super

Lubię to !

oclahomapl 19:20 sobota, 14 kwietnia 2012

Tuniu do jeziora zjeżdżałem z drogi Nadrensee-Pomellen, a wyjeżdżałem z drugiej strony do drogi która prowadzi do Pomellen-Ladenthin, a utytłałem się bo po deszczach jadąc do jeziora drogą przez pole jest tam teraz wielkie błoto

srk23 18:57 sobota, 14 kwietnia 2012

Super wycieczka w moje ulubione miejsca ! Ale jest tyle jeszcze tutaj do zobaczenia ...tyle dróżek i sekretnych miejsc ! A czemu się utytłałeś nad jeziorkiem - to nie wiem ! Może nie tą dróżkę wybrałęś ? No może kiedyś jeszcze wspólnie się wybierzemy ...:) ......a czereśnie rzeczywiście w tym miejscu są pyszne !

tunislawa 18:51 sobota, 14 kwietnia 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa uzoga

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]