Jesteś jak błyskawica, bo od pomysłu do realizacji było bardzo szybko. Przetestuj i daj znać jak Ci się teraz jeździ, z tym że parę setek musisz wpierw przejechać, no ale co to dla Ciebie te parę setek ? Dzięki za informację.
jotwu 16:44 środa, 8 sierpnia 2012
Janusz, powiem szczerze rozmawiałem tylko z Misiaczem i Jarkiem "Gadzikiem", którzy bardzo polecają "siodło" ze skóry, którzy z autopsji znają je, a które idealnie nadaje się na długie dystanse (ponoć tylko prawdziwa skóra na siodłach oddycha i pupa się nie poci i nie zaciera :)). Naczytałem się również na różnych forach rowerowych na których pod niebiosa wychwalali siodełka tej angielskiej firmy, które może i są drogie ale warte tych pieniędzy (tak między nami to ja już kupiłem siodło
srk23 15:49 środa, 8 sierpnia 2012
Zainteresowałeś mnie uwagą o siodełkach Brooks - moje kolejne żelowe siodełko rozlatuje się i z pewnością więcej takiego nie kupię.W necie czytałem o tych brooksach ale bym wolał opinię kogoś, kto zna to siodełko z praktyki. Może z kimś takim wymieniałeś uwagi ?
jotwu 15:28 środa, 8 sierpnia 2012