Bez celu (Trzebież, J.Piaski, Świdwie)

Niedziela, 16 września 2012 · Komentarze(6)


Powiem tak...ostatnio jestem trochę przemęczony nawałem pracy w samej pracy (nowy pracodawca), z tego powodu nie miałem w tym roku ani jednego dnia urlopu w związku z restrukturyzacją w moim zakładzie pracy, do tego doszły prace zlecone przez syna w jego nowym mieszkaniu, jednym słowem siły ze mnie uleciały i dzisiejsza wycieczka to takie szwendanie się bez celu, ponadto nie chciało mi się nawet zdjęć za bardzo robić (jednym słowem pełen "Lajcik"). Kiedyś już pisałem, gdy nie mam pomysłu na wycieczkę to jadę do Trzebieży, i tak było dzisiaj, ale późno się wybrałem bo dopiero po 11.00. W Trzebieży pełno spacerujących po deptaku (korzystają z ostatnich takich ciepłych dni tego lata). Dalej bez celu udałem się nad J.Piaski nad którym również było wyjątkowo dużo spragnionych grillowych potraw. Później było J.Świdwie (myślałem że spotkam ekipę Jewtiego...ale nie spotkałem). Następnie Stolec, Łęgi, Buk, Dobra, Bartoszewo, Tanowo i do domu.



Dojeżdżając do J.Piaski pełne zaskoczenie ponieważ poprawiają leśną drogę w kierunku dostrzegalni


Niewidoczny pałac w Zalesiu


Wiadomo...Bolków

Komentarze (6)

Kiedy codzienność męczy nas niekończącą się napinką, warto pojechać gdzieś bez celu i trochę się zresetować.

niradhara 18:32 poniedziałek, 17 września 2012

Szkoda, że się nie spotkaliśmy...trasa się zazębiała...u nas z założenia było dużo odpoczynku...takie jesienne rozleniwienie...

jewti 13:26 poniedziałek, 17 września 2012

W tym roku też nie miałam urlopu, jakoś tak czas leci, lato za nami. Tak sobie myślę, że może teraz, na jesieni wezmę trochę dni by odpocząć. Najgorsze, że nie mam pomysłu na urlop o tej porze roku.

rowerzystka 07:51 poniedziałek, 17 września 2012

Po 11:00 piszesz późno ? Jak dla takiego śpiocha jak ja to i tak wczesna pora. Co ja zrobię jak nocka przyjdzie o 17:00 ? Ze Świdwia do Stolca same piachy, twardy jesteś :)

mih 22:01 niedziela, 16 września 2012

Takie bez celu często są najfajniejsze:)

Kajman 20:16 niedziela, 16 września 2012

Trochę zdziwiłem się widząc tytuł wpisu oraz ilość przejechanych kilometrów, bo się okazuje, że zdecydowana większość moich wycieczek to jest właśnie "bez celu" - wychodząc z domu często nie wiem gdzie pojadę, czasami to zależy nawet od kierunku wiatru. Mimo usprawiedliwionego zmęczenia jednak ruszyłeś w świat i odwiedziłeś parę interesujących miejsc. Z drogi do Myśliborza Wielkiego też widziałem ślady porządkowania drogi prowadzącej w kierunku jeziora Piaski. Nasze trasy z lekka się zazębiały.

jotwu 17:11 niedziela, 16 września 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa emumi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]