Do pracy
Poniedziałek, 27 maja 2013
· Komentarze(3)
Boże, jak ja się cieszę że ten fatalny dla mnie weekend minął. Fatalny bo po pierwsze w sobotę padł mi komputer, z którym walczyłem do późna w nocy chcąc odzyskać ważne dla mnie dane, co chwila spoglądając za okno czy jest szansa na jakąkolwiek lepszą pogodę niż ta za oknem, po drugie pogoda się jednak nie zmieniła i dalej lał deszcz, który totalnie mnie zdołował i zniechęcił do wspaniałej wycieczki "Tour de Natur" jaką miałem odbyć w towarzystwie wspaniałych przyjaciół z tego forum. Na poprawę humoru, niedzielę spędziłem z okazji Dnia Matki u swojej mamy (zajadając przepyszny sernik i popijając jeszcze wspanialszy wiśniowy likier).
Ps.
Dane odzyskałem, ale i tak nie ominęła mnie reinstalacja systemu :((
Ps.
Dane odzyskałem, ale i tak nie ominęła mnie reinstalacja systemu :((