Goleniów (przeprawa przez Inę)

Środa, 28 sierpnia 2013 · Komentarze(11)



Dalszy ciąg "Przedmuchiwania zaworów"...korzystam, że w pracy mam trochę "luzu", dodatkowo pogoda jak marzenie, więc przyszedł czas pojeździć trochę po prawobrzeżu Odry. Celem wycieczki obrałem Goleniów, ponieważ w zeszłym roku fajnie mi się jechało tą trasą, a po drugie po niedawnym wpisie Trendixa zachwalającego tamtejszy KEBAB zapragnąłem to sprawdzić (i wiadomo spróbować).

Trasa:Police-Szczecin-Dąbie-Lubczyna-Modrzewie-Goleniów-Stawno-Tarnówko-Przemocze-Sowno-Wielgowo-Szczecin-Tanowo-Police



Totalnie zaniedbane i zapomniane dzielnice Szczecina: Skolwin, Golęcino, Gocław

Szczecin




Szczecin o poranku


Przebudowa skrzyżowania w stronę Załomia





Na wysokości Lubczyny trwają jakieś dziwne prace na wodzie

Kościół w Borzysławcu

Od Borzysława do mostu na Inie "droga przez mękę"...w tytule napisałem "przeprawa przez Inę" ponieważ to istna przeprawa tam się dostać...piachy i połamane i stojące na sztorc płyty Jumbo, naprawdę coś strasznego.





Ina w pełnej krasie

Dalej to już "Lajt" do samego Goleniowa (pogoda naprawdę była wspaniała).




Goleniów



Mury obronne w remoncie

Kościół Św. Katarzyny

Przyszedł czas wielkiej próby

Wrażenia...takie sobie, porcji Wojtka nie śmiałem brać bo nawet dla mnie to zbyt dużo, więc zamówiłem Rolokebab (16zł z Colą), który naprawdę jest bardzo smaczny, ale wielkością jak to młodzi mówią "Dupy nie urywa" (jadłem dużo większe). Niema co mówić najadłem i napiłem się solidnie i przyszedł czas powrotu przez potwornie rozkopany Goleniów.


Rozkopany Goleniów

Przemocze...basen Straży Pożarnej

Z Sowna paskudnym szutrem udałem się do Wielgowa odwiedzić mamę.


Droga Sowno-Wielgowo

Dalsza trasa to już Szczecin, Park Kasprowicza, Głębokie, Tanowo i Police


Urząd miasta w nowej szacie

"Uroczysko" Głębokie

Komentarze (11)

na drugi raz do mojej galerii zapraszam CAFFA ! tam tez pychotki różne dają! :)))

tunislawa 16:20 czwartek, 29 sierpnia 2013

Świetna trasa, pokaźny dystans.

Co do kebaba - polecanego przez Anię nie znam, a ten "odkryłem" wraz ze szczecińskimi rowerzystami zimą 2012. Faktycznie wielkością d nie urywa, szczególnie po tym co dostaje się do ręki na Wernyhory jako "małą" rolkę, ale smakowo jest bardzo ok. :D

Przeprawić się przez Inę gdzieś poniżej Goleniowa planuję od dawna, chciałbym przy okazji dodatkowo dojechać do Stepnicy od Świętej - google maps pokazuje, że niby jest to możliwe. ;)

michuss 07:32 czwartek, 29 sierpnia 2013

Jak zwykle ładne fotki a traska niczego sobie....płyty jumbo dają popalić...

jewti 04:57 czwartek, 29 sierpnia 2013

No ładna trasa.
Ja też dziś byłem w Goleniowie i Przemoczu ale samochodem.
Pozdrawiam.

siwobrody 19:23 środa, 28 sierpnia 2013

Widzisz jak to dobrze stęsknić się za konkretną jazdą na rowerze. To już kolejny przykład z Twojej strony, że jak już jedziesz w świat, to jest to świat daleki.

jotwu 18:30 środa, 28 sierpnia 2013

Wojtku, chyba wiem o który chodzi...to na tej samej ulicy "U Murata".

srk23 18:13 środa, 28 sierpnia 2013

Mirek :) Ania von Zan pisała że oni gdzie indziej kebab jedli :) Musisz jeszcze raz wycieczkę zrobić i tam spróbować :)

Trendix 18:02 środa, 28 sierpnia 2013

Marku przeprawy przez Inę może nie miałem, ale dostać się do tej rzeki to naprawdę istna przeprawa.

srk23 17:43 środa, 28 sierpnia 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa luwal

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]