Do pracy

Wtorek, 18 lutego 2014 · Komentarze(5)
Kategoria Dojazd do pracy
Wyobraźcie sobie że od 10 dni czekam na zamówiony łańcuch, a okazało się że od 8 dni zalegała w urzędzie pocztowym i do dnia dzisiejszego nie dostałem awiza...wkurzyłem się na maxa i wygarnąłem wielce zdziwionej urzędniczce "przecież nic się nie stało".

Komentarze (5)

Tunia taka jest Poczta Polska pobiera pieniądze za usługę do domu, a zmuszają nas swoim niereformowalnym postępowaniem że musimy iść sami odebrać (jedyna instytucja w Polsce, która nie chce się zreformować, i która prędzej czy później upadnie).

srk23 14:18 czwartek, 20 lutego 2014

ale w końcu na poczte musiałeś pójść , nie ? ;)

tunislawa 22:32 środa, 19 lutego 2014

Janusz, wcale się nie dziwię że wybierasz trasę w kierunku Polic...po pierwsze trasa bardzo bezpieczna, która prowadzi po ścieżce, po drugie jedziemy można rzec przez las, czyli świeże powietrze, a po trzecie niema tam wielkiego ruchu, czyli pełny relaks. Wracając do łańcucha to przeważyła wygoda (nie musiałem chodzić po sklepach) i cena...w "Góralu" ponad 90zł a w necie z przesyłką 75zł (nie wychodząc z domu...z przesyłką do domu).

srk23 15:41 środa, 19 lutego 2014

Tylko Ktoś, co jest zarażony cyklozą może ten "chorobowy" stan zrozumieć. Któryś z moich komentatorów dziwił się Mirku, że ciągle jeżdżę pod Police. Kiedy mam mniej czasu, to wystarczy mi wypad pod pomnik pod Trzeszczynem, by mieć na liczniku 30 km i to większość trasy ścieżką rowerową. Ciekawy jestem co to za łańcuch, że "musiałeś" zamawiać drogą internetową ?

jotwu 15:28 środa, 19 lutego 2014

Pani pewnie nie rozumie, co to cykloza :)

rowerzystka 19:29 wtorek, 18 lutego 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa madro

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]