Janusz, średnia wyszła dobra chyba tylko ze względu na krótki dystans, zapewne nowe, bardziej "slikowate opony" też dają odczuć że jedzie się szybciej, ale średnią zawdzięczam wiatru w plecy, który wyjątkową w tym dniu pchał mnie z małymi wyjątkami przed samym końcem.
srk23 11:32 niedziela, 23 marca 2014
Słusznie Marek zauważył, że tempo wycieczki bylo imponujące. Pojęcia nie mam jak to robisz ? Ciekawy też jestem jak duży wpływ na szybkość jazdy ma jakość roweru ale to chyba trudno ustalić ? Pewno Twoje dolegliwości typu katar już Cię opuściły skoro pozwoliłeś sobie na "jazdę indywidualną na czas" . No i bardzo dobrze.
jotwu 18:54 sobota, 22 marca 2014
A ja ostatnio nie mam czasu na jeżdżenie. I jutro też, bo do Berlina jadę. Może sobie w niedzielę odbiję :-)
davidbaluch 19:56 piątek, 21 marca 2014