Po remoncie

Niedziela, 2 sierpnia 2015 · Komentarze(6)
Po tygodniowym wiszeniu na drabinie jak przysłowiowa małpa przyszedł czas końca głównego remontu mieszkania i wreszcie mogłem dosiąść mojego rumaka (przez cały tydzień o niczym innym nie marzyłem). Dzisiaj jak chyba w całej Polsce lał się skwar z nieba i starczyło mi sił tylko na małą rundkę po lesie (remonty mieszkań totalnie wyniszczają organizm u facetów).



Coś mi się dzisiaj zbiesiła Strava i po półtora kilometrze musiałem ją zresetować.

Komentarze (6)

Mireczku współczuję ci tego remontu :) ale nareszcie jesteś wolny :D

Trendix 07:09 sobota, 8 sierpnia 2015

Właśnie, słychać narzekania a tu średnia jak po dopalaczach , i to w takim upale :-)

leszczyk 06:39 poniedziałek, 3 sierpnia 2015

a co to ..jakiś jubileusz ? skonczyłes 50 tkę ? ;)

tunislawa 20:25 niedziela, 2 sierpnia 2015

Podziwiam Cię Mirku za świetną dyspozycję sportową i jak słusznie zauważył MLJ świadczy o tym średnia szybkość jazdy. Uciążliwy remont Ci więc wcale nie zaszkodził. Dziś też jeździłem po "Twoich" trasach i na podobnym dystansie ale znacznie wolniej.

jotwu 18:26 niedziela, 2 sierpnia 2015

ha ha, mała rundka. 50 km.

davidbaluch 14:55 niedziela, 2 sierpnia 2015
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nazeg

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]