Altwarp (1 setka w tym roku)

Sobota, 6 lutego 2016 · Komentarze(4)




Chcąc wykorzystać piękny, słoneczny dzień (METEO takowy na dzisiaj zapowiadało) wybrałem trasę do Altwarp chcąc się sprawdzić, czy zostało choć trochę zeszłorocznej "kondychy". Budząc się o 6:00 już miałem popsuty humor, ponieważ za oknem lał deszcz (gdzie te zapowiadane słońce). Chcąc nie chcąc "walłem się do wyra" i wstałem o 10 (na szczęście już nie padało, ale słońca na niebie jak na lekarstwo). Przez całą drogę słońce wyszło dopiero jak wróciłem do Polic, ale pogoda zrekompensowała bardzo ciepłym "dzionkiem" jak na tę porę roku.


Tradycyjnie trasa wiodła przez Luckow


Ukryty pośród drzew pałac w Vogelsang Warsin



Plaża w Vogelsang Warsin

ALTWARP


Ten kuter focę za każdym razem gdy jestem w tej miejscowości (po prostu niema ładniejszej "łajby" :))


Nowe Warpno widziane ze Starego Warpna :)



Nie chcąc się taplać w błotku drogę powrotną nie wybrałem starym traktem do Warsin, tylko wróciłem tą samą ścieżką rowerową. 
Muszę nadmienić, że obecnie ciężko się jeździ po moich niemieckich szuterkach pełno na nich szyszek, połamanych gałęzi po ostatnich wichurach, które nawiedziły nasze rejony, dodatkowo jeszcze ziemia nie wyschła i jeździ się trochę gorzej niż latem.


Jak zwykle nie mogło zabraknąć koni w Ludwigshof

Reasumując na koniec moją pierwszą SETKĘ w tym roku muszę się przyznać, że jest źle...poza wspomnianymi utrudnieniami na szutrach stwierdzam totalny brak formy (no i poświąteczna oponka jakby się powiększyła). Wystarczył półtora miesięczny zastój i trasę, którą pokonywałem bez wielkich problemów dzisiaj przejechałem na oparach (wystarczy zobaczyć średnią), tak więc trzeba zacząć się ruszać a raczej na poważnie "kręcić", bo wiosna za pasem.

.
.

Komentarze (4)

Gratuluję pierwszej sety! Cały Mirek, średnia ponad 22, a marudzi. Chłopie przecież prawie nie jeździłeś! Ja wczoraj jechałem 27ką, jest w porządku, możesz śmigać :-)

leszczyk 06:57 niedziela, 7 lutego 2016

Nie jeździł , nie jeździł a tu setka ,tylko pogratulować.

strus 17:54 sobota, 6 lutego 2016

Janusz dziękuję za pochlebstwa, ale przyznaję się bez bicia, że dzisiejszą trasę było wyjątkowo ciężko mi pokonać :(

srk23 17:15 sobota, 6 lutego 2016

Burza zasłużonych oklasków - brawo Mirku ! Piękny dystans w świetnym tempie. Pojęcia nie mam skąd u Ciebie takie malkontenctwo- przejeżdżasz 102 kilometry w znakomitym dla większości bikerów tempie a Ty piszesz "jest źle" !!! Mój szczery podziw jest tym większy, że w tym roku nieomal wcale nie jeździłeś. Trenuj dalej, bo olimpiada w Rio już niedługo -:). Na Twoje pytanie na temat leśnej drogi 27 wyjaśniam, że nie jechaliśmy nią. Jednak generalnie rzecz biorąc drogi leśne w Puszczy Wkrzańskiej są przejezdne dla bikerów, błotko raczej tylko na poboczach. Pozdrawiamy Cię - Janusz i Kuba.

jotwu 16:28 sobota, 6 lutego 2016
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eszcz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]