Stolec

Sobota, 18 lipca 2020 · Komentarze(4)
Wiem, wiem i znowu w koło komina ;))
Ale dzisiaj jazda z nowym nabytkiem (cobym się nie zgubił na trasie). Od dawna myślałem o nawigacji Garmina i priorytetem dla mnie był długi czas ciągłego działania i ewentualnie szybki dostęp do zasilania (chodzi mi o ewentualnie zwykłe baterie alkaliczne, które można dostać prawie wszędzie). Po wielu miesiącach zastanowienia wybór padł na Etrexa 32X z mapami PL-Topo, tylko dlatego, że jego czas działania na jednym doładowaniu wynosi 25 godzin (są tam tylko 2 akumulatorki AA, które można zastąpić zwykłymi paluszkami AA). Po głowie mi chodził ETREX 35, ale działa tylko 16 godzin. na razie się bawię i poznaje to ustrojstwo (wyznaczanie trasy z niego to katorga, dlatego próbuję wyznaczać trasy z kompa za pomocą Basecamp-a). Dodatkowo chodziło mi też o nawigację do wędrówek pieszych i był to chyba najbardziej optymalny wybór i dlatego też skusiłem się na wspomniane mapy Pl-Topo.






Komentarze (4)

Ładny prezent sobie sprawiłeś.

jotka 17:25 piątek, 24 lipca 2020

Super zakup.
Sam mam etrexa ale najniższy model - 10, bo w dobie locusa w telefonie, na mapach w nawigacji mi tak nie zależało. Zależało mi tylko na nagrywaniu trasy w sposób "profesjonalny". Tak czy siak rewelacyjny sprzęt, nigdy i nigdzie nie zgubił mi śladu. Będzie Pan zadowolony :)

Marecki 08:10 czwartek, 23 lipca 2020

Wcale bym się nie wstydził wycieczek rzędu 50 km, skoro sam zadowalam się wycieczkami krótszymi. Piękna mapka z całkiem przyzwoitego dystansu. Etrex 32x - muszę poczytać co to za techniczne cudeńko sobie zafundowałeś.

jotwu 19:55 wtorek, 21 lipca 2020

Bardzo dobry wybór, Mirek :)

michuss 21:49 niedziela, 19 lipca 2020
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ylisz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]