Kije

Niedziela, 30 sierpnia 2020 · Komentarze(2)
Dzisiaj maił być rower i nawet już nim jechałem, ale przed Trzeszczynem zadzwonił dyspozytor, że jest poważna usterka i musiałem się wrócić i pojechać do pracy. Po powrocie moja małżonka Baaaardzo mnie prosiła abym dał sobie dzisiaj z rowerem spokój i poszedł z nią na kije (Pan każe sługa musi).






I tak sobie trochę pochodziliśmy ;))


.

Komentarze (2)

Jak na kije, to piękny dystans - świetnie prezentuje się Małżonka.

jotwu 17:03 sobota, 5 września 2020

No i wyszła konkretna trasa kijkowa..

Marecki 10:21 środa, 2 września 2020
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa azyci

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]