Miroszewo 2012
Dzisiejszy dzień miał być z opadami, dlatego nie planowałem dalszej trasy, chociaż chodzi mi po głowie wypad do Prenzlau. Oczywiście gdy piszę teraz te słowa okazało że Meteo znowu się mylił i pogoda była wyśmienita (nie wiem poco utrzymują tych darmozjadów). Celem wycieczki miało być Miroszewo, wioska którą już parokrotnie odwiedzałem w tamtym roku, a tym samym gdyby padało mogłem się szybko ewakuować do domu. Okazją miało być też sprawdzenie czy ruszyły prace remontowe na drodze z Dobieszczyna do Myśliborza, o których kiedyś wspominałem jadąc w kierunku Hintersee. Jakież było moje zdziwienie gdzie oprócz postawienia nowych znaków drogowych informujących o przełomach na długości chyba z 5km nic się tam nie robi, chociaż widziałem dużą ekipę drogową, która jak widać nie lubi się bawić w jakieś tam remonty, a ogranicza się do stawiania znaków.
Moja Trasa:Police-Tanowo-Dobieszczyn-Karczno
Tradycyjnie 27
Paskudna droga Dobieszczyn-Karczno
MIROSZEWO
Miroszewo: fajne miejsce na biwak
Posiedziałem trochę na wielkim kamieniu, których na tej plaży jest mnóstwo i udałem się do Nowego Warpna
Trasą z Nowego Warpna udałem się w kierunku Trzebieży zahaczając o miejscowość Trzebieradz, a głównie chodziło mi o pałac po byłej placówce WOP, który się tam ostał.
Trzebieradz
Zdjęcie powyżej z Wkipedii
W Trzebieży zajechałem na promenadę z której unosiły się zapachy pieczonej rybki (było bardzo dużo spacerujących ludzi) i głodny pomknąłem przez Jasienicę do domu domagając się pieczonej rybki (a piwko to już sam kupiłem :))
Trzebież
Jasienica