Altwarp (zimowo-jesiennie)
Przeglądając serwisy pogodowe, które nie wróżyły nic dobrego na weekend wziąłem sobie dzisiaj wolne i wcześnie rano udałem się do Altwarp nie przypuszczając że będę podróżował w zimowej scenerii (prawie zimowej bo nie było śniegu). Temperatura na termometrze w liczniku oscylowała miedzy -3 a -4 i gdy tylko dojechałem do drogi 27 stopy miałem tak zimne, że ledwo zeszłem z roweru (czas najwyższy kupić ochraniacze na buty, w których to jeździ wielu z tego forum). Ogólnie jechało się dość znośnie bo bez wiatru, temperatura przyjęła prawie jesienne wartości, słoneczko przedzierało się przez mgłę...jednym słowem pogoda wymarzona do jazdy rowerem nie licząc drobnego incydentu z niesfornym psem na wysokości leśniczówki w Podbrzeziu, który wyjątkowo ujadał i miał chrapkę na moją łydkę do czasu gdy dostał "kopa" w nos. Tak szczerze mówiąc miałem jechać tylko do Rieth, ale jak wspomniałem zrobiło się ciepło i jesiennie.
Droga 27
Droga Dobieszczyn-Nowe Warpno (w tym tempie jest szansa na jazdę po niej w przyszłym roku)
Hintersee-Ludwigshof (w takiej zimowej scenerii przyszło mi jechać)
W lesie było już lepiej
Koniom też nie było za ciepło, niektóre były w ubraniach
W Rieth zagościło na dobrze słońce
Tego obiektu nie muszę opisywać
Jazda po zmrożonych liściach to jak jazda po lodowisku (niestety szybko się o tym przekonałem :(
Dzisiejszą trasę do Altwarp pokonałem odwrotnie niż zazwyczaj, zamiast udać się asfaltową ścieżką wybrałem starą brukowaną drogę Warsin-Altwarp.
Stara droga Warsin-Altwarp
W oddali Nowe Warpno
Łabędzie szykują gniazda do zimy
Cennik przeprawy Altwarp-Nowe Warpno
Turyści odjechali, knajpki pozamykane...idzie zima
Droga powrotna już po pięknym asfalcie
Z Warsin do Volgesang Warsin
Luckow
Dalej to już tradycyjnie Ahlbeck, Ludwigshof, Hintersee, Tanowo, Police.