Rieth (Turznica)

Niedziela, 17 lutego 2013 · Komentarze(8)



Bardzo długi czas nie mogłem się wybrać na konkretną wycieczkę, a to wszystko z powodu gruntownego przeglądu moich rowerów, a mianowicie smarowanie wszystkiego co było do smarowania wymiana przerzutek w góralu na bardziej przypominające przerzutki (Alivio). Rower wbrew pozorom to mało skomplikowane urządzenie, by dawać go z każdą pierdołą do serwisu. Fakt niezaprzeczalny, że musimy się zaopatrzyć w trochę narzędzi rowerowych, które trochę kosztują (mam na myśli w miarę dobrej firmy-ja kupiłem wszystko firmy PRO), ale zaoszczędzimy bardzo dużo w przyszłości ponieważ wspomniane serwisy zdzierają z człowieka przysłowiową ostatnią koszulę. Wyjazd do Rieth miał być tylko przystankiem w drodze do Altwarp, ale jak wiele planów człowiek miał w życiu tak kilka z nich zawsze musi coś pokrzyżować. Moim wrogiem do celu było zimno, a raczej jak się mówi na tym forum "Nie ma złej pogody da rowerzystów - są tylko źle przygotowani rowerzyści", i to szczera prawda, dzisiaj miałem chęć sprawdzenia nowego nabytku jakim są pedały SPD-y a że buty do nich są niskie, nogi przemarzły mi niemiłosiernie (już zamówiłem sobie ochraniacze na buty). Drugą przeszkodą był zalegający na niemieckich ścieżkach twardy śnieg (u nas go już prawie nie uświadczysz). Jazda po tym białym twardym badziewiu doprowadzała mnie do szewskiej pasji, dlatego celem pozostało zimne Rieth.



Nowe przerzutki, nowe zębatki, łańcuch, linki z pancerzem silikonowym, no i oczywiście SPD-y




To jest główny winowajca mojego niedojechania do Altwarp

Rieth o tej porze roku jest jak wymarłe (bezwzględna cisza świdruje bębenki w uszach).





Jezioro Nowowarpieńskie skute lodem

Przejeżdżając przez Ludwigshof nie mogło zabraknąć koników



Chociaż byłem wymarznięty do szpiku kości odbiło mi i wjechałem na
"Drogę 27" tylko dlatego że jazda w SPD-ach to sama przyjemność z jazdy (Mirek dlaczego tak późno).


Jak widać u nas "Białego szaleństwa" nie widać




Most na Gunicy w Jasienicy jest w remoncie

Na zakończenie dodam że dwa miesiące bez jazdy rowerem dały o sobie znać w drodze powrotnej i trzeba się ostro brać za poprawienie KONDYCHY.

Komentarze (8)

Moje uznanie Mirku, otworzyłeś sezon, jeśli tak to można nazwać, od mocnego uderzenia. Widać forma sportowa z ubiegłego roku nie została utracona. A może w swoim pięknie prezentującym się rowerze zamontowałeś ukradkiem motorek ? Sądzę, że skoro poznałeś leśną drogę nr 27, to będziesz często z niej korzystał, bo to tak blisko Twojej rezydencji. Jestem pod wrażeniem.

jotwu 18:41 środa, 20 lutego 2013

Same znajome mi miejsca w zimowej szacie ;-)

Tunia i Monter mają rację, z nami być nie zmarzł. Co najwyżej trochę by Ci chlupotało w nowych butach ;-)

Życzę minimalnej liczby upadków w nauce jazdy na SPD.

Jaszek 21:22 niedziela, 17 lutego 2013

rowerek elegancki
fotorelacja super
wcale się nie dziwię , że zmarzłeś w stopy prawie 5 godz na rowerze , ja bez ochraniaczy wytrzymywałam zaledwie 1,5 godz

mimoza15 20:45 niedziela, 17 lutego 2013

oj...na pewno byś nie zmarzł z nami !!!!! Ale masz taki elegancki rowerek , to dobrze ,że pojechałeś tam ! :))) Piękna ta moja ulubiona droga ....a śnieg rzeczywiście jakoś tak tam się dobrze trzyma ...:))))

tunislawa 19:36 niedziela, 17 lutego 2013

Mirek to Ty nie wiesz że na północy zimno,mogłeś jechać z nami na południe na pewno byś nie zmarzł :)

monter61 19:06 niedziela, 17 lutego 2013

Ładna fotorelacja :-)
U mnie śniegu cały czas sporo.
Jeszcze dzisiaj zapowiadają jakieś śnieżyce, trudne warunki na drogach...
Pozdrawiam

panther 18:42 niedziela, 17 lutego 2013

Niedługo będę jedyną osobą na BS uparcie trzymająca SPD-y w szafie :-D

niradhara 18:06 niedziela, 17 lutego 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nnejt

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]