Altwarp (Fiszbuła + Izotonik)

Wczoraj nie mogłem wyskoczyć z przyjaciółmi z RS do Altwarp (spotkanie rodzinne), ale dzisiaj mogłem, a wręcz musiałem i to z dwóch powodów, po pierwsze fishbrötchen naprawdę jest w Altwarp smakowite, a po drugie i najważniejsze pierwszy test mojego nowego nabytku rowerowego, który de facto miałem kupić w przyszłym roku, ale po ostatnich przeżyciach rodzinnych stwierdziłem że trzeba korzystać z życia bo jest bardzo kruche i ulotne.

CUBE na 29 calowych kołach...potwór na teren

Dla niego to pierwsze przekroczenie granicy

W Hintersee zaczęli hodować owce


Ahlbeck...tradycyjnie ferma strusi

Zajrzałem do kościółka w Luckow



Wczoraj zajrzała na tą plażę Tunia...fajna i klimatyczna

Ta też jest fajna


Altwarp...tu też spokój na plaży

Po fishbrötchen pozostało wspomnienie a piwko było zimniuteńkie



Po piwku teraz przyszła kolej na powrót...i spalenie izotonika ;)




Droga powrotna zawiodła mnie do Rieth na mostek graniczny


...a następnie na drogę Nowe Warpno-Dobieszczyn
Podsumowując test Cube wyszedł bardzo pozytywnie (no może siodełko nie jest za wygodne..jak dla mnie), muszę pomyśleć w przyszłości o slikach, bo teraz rozpędzić te 29" calowe oponiska trzeba włożyć trochę siły, a tak poza tym to super rowerek z dobrym osprzętem Deore .