Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:803.37 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:17:48
Średnia prędkość:20.76 km/h
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:29.75 km i 4h 27m
Więcej statystyk

Niedosyt kiometrów

Niedziela, 7 października 2012 · Komentarze(6)



Po wczoraszo-dzisiejszym wypadzie do Zalesia, miałem faktycznie chęć pokręcić korbą, tym bardziej że pogoda dzisiaj rekompensuje ostatnie pluchy. Miałem jechać do Niemiec na pentelkę Glashutte-Grunow-Pampow-Blankensee, ale zapomniałem wziąć "Ausweis" i wolałem nie ryzykować spotkanie z Polizei dlatego w Podbrzeziu skręciłem na J. Piaski (było to dobre posunięcie bo wiaterek rozhulał się dzisiaj na dobre).



Jezioro Piaski


Tradycyjnie z J.Piaski do Trzebieży

Aby ominąć rozkopaną drogę z Trzebieży do Jasienicy wybrałem się częściowo odnowionym "Czarnym Szlakiem" do Drogoradzu i Nowej Jasienicy, aby następnie przejechać się drogą 27 (Boże ileż tam dzisiaj było grzybiarzy) .







Po wczorajszo-dzisiejszej nocy ;) dobrze rozruszać stare kości.

Zalesie

Sobota, 6 października 2012 · Komentarze(5)
Choć byłem sceptycznie nastawiony do tej wycieczki przez intensywnie padający deszcz, to o godzinie 18 gdy na moment pojawiło się słońce a z nieba zniknęły chmury wiedziałem że impreza zapodana przez Tomka na RS musi się udać. Tutaj składam też ukłon w stronę naszej koleżanki Tuni, która załatwiła nam rozpalenie ogniska w kompleksie biesiadnym z tyłu pałacu w Zalesiu, wystarczył jeden telefon do leśniczyny z Trzebieży i cały kompleks mieliśmy do dyspozycji, łącznie z oświetleniem, drzewem na ognisko po altanki gdyby komuś zrobiło się zimno, to jednak nie groziło nikomu bo poza dużym ogniskiem każdy w zanadrzu miał jakąś herbatkę (z prądem). Powiem szczerze, po raz pierwszy uczestniczyłem w zorganizowanej wycieczce rowerowej, która sunęła szosą o 3 nad ranem...wrażenia niezapomniane, cała droga nasza, nad głowami gwiazdy i księżyc, teraz nie dziwię się Uli, która uwielbia nocne wycieczki (chociaż samemu trochę strach). Była to (choć taka trochę krótka) jedna z moich najlepszych wycieczek w tym roku, bo z gronem bardzo fajnych i ciekawych ludzi (oby takich imprez integracyjnych było więcej).



Dzisiaj zdjęć mało bo ciemno było ;)