Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2013

Dystans całkowity:1086.91 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:42:59
Średnia prędkość:20.40 km/h
Maksymalna prędkość:38.33 km/h
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:35.06 km i 3h 04m
Więcej statystyk

Święto Cykliczne 2013

Niedziela, 9 czerwca 2013 · Komentarze(15)



Wreszcie nadszedł ten dzień...dzień ważny dla każdego rowerzysty, gdyż można zamanifestować i pokazać naszą obecność na ulicach naszego miasta. Przed zbiórką polickich rowerzystów pod gmachem MOK-u szybki wypad do pracy podmienić rowery, aby równo o godzinie 10.00 ruszyć w grupie ponad 100 osób w kierunku Szczecina.



Miejski Ośrodek Kultury w Policach (miejsce zbiórki grupy polickiej)

W asyście policji udaliśmy się ścieżką rowerową do Pilchowa i na Głębokie, aby później zająć całą jedną stronę ulicy Wojska Polskiego (i tak aż na same Jasne Błonia).


Przyjechał też "Rowerowy Stargard", z Wojtkiem "Tendix-em" i jego synem na czele

Janusz wzbudził swoim strojem tak wielkie zainteresowanie wielu stacji telewizyjnych i radiowych i stał się naszym medialnym celebrytą

Gdy na Jasnych Błoniach pojawiły się wszystkie ekipy, a było ich aż sześć (nawet z Niemiec) pomału ruszyliśmy zdobywać miasto.




Ponoć było nas prawie 4000 rowerzystów


Ta przejażdżka nie odbyłaby się, gdyby nie było tylu wspaniałych wolontariuszy kierujących ruchem i nie tylko


Później były konkursy i nagrody (na podium znalazła się nasza koleżanka Iwonka Steczyńska za akcje zbierania nakrętek

Prenzlau

Sobota, 8 czerwca 2013 · Komentarze(5)
http://www.bikemap.net/route/2170505

Ostatnio miałem taki młyn w pracy w związku z kontrolą mojej bocznicy, która na szczęście skończyła się w piątek późnym popołudniem i dlatego chcąc się trochę odstresować pognałem gdzie mnie oczy poniosą, i to dosłownie bo bez mapy i nawigacji. Podczas jazdy miałem dwie ambitne trasy, albo do Schwedt, albo do Prezlau. Trasy trochę dalekie, ale ostatnio się trochę trenowało ;). Gdy dojechałem w pobliżu Bartoszewa nastąpił rzut monetą (eurocentem), w którą stronę...wyszło że do Prenzlau. Pogoda wyśmienita, chociaż prawie w całym kraju leje, wiatru prawie niema a jak jest to wieje w plecy i tylko pomaga...cóż więcej potrzeba.
Trasa: Police-Bartoszewo-Buk-Blankensee-Mewegen-Rothenklempenow-Krugsdorf-Pasewalk (czyli tradycyjnie)


Siódma rano...dzisiaj wcześnie wstałem, ponieważ szkoda w tak pięknym dniu leżeć w łóżku

Mewegen...nawet bociek już wstał


Tradycyjny popas nad J.Haussee


...i następny popas

Schloss Krugsdorf Hotel & Golf Resort


No i jestem w Pasewalku

Z Pasewalku wiatr jak nigdy dotąd bardzo mi zaczął pomagać, gdyż prędkość nie schodziła mi poniżej 28-32km/h prawie do samego Prenzlau.


Kościółek w Malchow

...gdzieś tam

PRENZLAU


Pierwszy raz w tym roku...mam nadzieję że nie ostatni




Przy katedrze budowane są świetne fontanny


Wreszcie skończono tu roboty drogowe

Nad jeziorem Unteruckersee również zakończono prace rewitalizacyjne, które spowodowały teraz, że północny brzeg wygląda prześlicznie. Ale mam niemiłą wiadomość dla odwiedzających Prenzlau...promenada ciągnąca się wzdłuż północnego brzegu na ulicy Uckerpromenade została zamknięta dla rowerzystów i ogrodzona płotem. Możemy przejść przez bramkę po uiszczeniu jak dobrze pamiętam 11 euro :( Tak więc moje plany, które zakładały pierwszą w tym roku kąpiel w jeziorze spełzły na niczym (a jest tam taka fajna dzika plaża, w której w tamtym roku kąpaliśmy sobie nogi z grupą znajomych z RS. Dodatkowo w centrum znajduje się park, do którego również aby wejść trzeba zapłacić (teraz już wiem, to "Wystawa Ogrodnicza 2013", która ma potrwać aż do października ). Niepocieszony że dzisiaj się nie zażyję kąpieli jeziorowej udałem się na południe jeziora...może tam również znajdę fajną plaże, niestety jedynie co tam znalazłem to zarośnięty trzciną brzeg i ogromne roje much (przepraszam znalazłem jedno miejsce, ale bardzo blisko ścieżki i pełno ludzi). I tak dojechałem prawie do miejscowości Ropersdorf i musiałem się cofnąć z powrotem, ponieważ nić ciekawego z tej strony jeziora nie było.





Tak wygląda brzeg po przebudowie

Rzeczka Ucker, która wypływa z jeziora

Którą możemy przepłynąć kajakiem

Prenzlau widziany z południowego brzegu

Który ładniejszy :))

Ale się rozpisałem, tak więc teraz króciutko...powrót jak zwykle u mnie bywa "tradycyjnie" przez Baumgarten, Kleptow (pomiędzy wspomnianymi miejscowościami wybudowano super ścieżkę) Brussow, Locknitz, Boock, Blankensee, Dobra i do domciu :).




Brussow...mały odpoczynek

Wiadomo Locknitz

i wspomniany Boock ze swoim młynem

Dzisiaj to był wspaniały dzień na dłuższe wycieczki, piękne słoneczko mało dokuczliwy wiatr....mam nadzieję że chłopakom jadącym na południe też super się jechało, ale oni mieli do przekręcenia 400km.

Trening ("Pętla Jasienicka")

Czwartek, 6 czerwca 2013 · Komentarze(1)
Oj pogoda ostatnio nas rozpieszcza...chciałoby się wziąć trochę urlopu i gdzieś dalej pokręcić, ale cóż pracować trzeba na tą emeryturę (i do tego od tygodnia mam kontrolę bocznicy z UTK i o urlopie nawet niema co marzyć :(().