Urlopu dzień 3

Środa, 28 października 2015 · Komentarze(8)


Konsekwentnie wykorzystuję piękną jesienną pogodę i zmobilizowany wpisami kolegów kręcę do 6k (oby tylko pogoda dopisała). To moje kręcenie się po okolicy nie jest może ambitnymi wycieczkami, ale niestety mamy coraz krótsze dni i choć pogoda dopisuje to jednak zimno daje się we znaki i na dłuższe wycieczki trochę już za późno (ach jaka szkoda, że te wolne dni nie trafiły mi się latem, na pewno byłyby ciekawsze i ambitniejsze wpisy). I znowu "Nihil novi" (jakby powiedział Janusz) chowając się w lasach udałem się do oklepanego Altwarp licząc, że spałaszuję tam "Fischbułę", którą uwielbiam bo w Rieth fischbulandia zamknięta do maja. Dzisiaj strasznie dokuczał zimny porywisty wiatr (a czego ja się spodziewałem o tej porze roku).



To już tradycja focenia tego miejsca

Musiałem złapać powietrza, bo wiało jak diabli

Niestety tutaj o Fischbrötchen też można zapomnieć (wszystko zamknięte na głucho)


Może choć trochę widać jak "Wmordewind" dawał czadu



Czekam z niecierpliwością kiedy go odrestaurują 

Na ścieżce z Warsin do Rieth trzeba bardzo uważać, bo pod pierzyną z liści czeka masę pułapek...o mały włos się o tym nie przekonałem.






Dzisiaj zamieszczam dużo zdjęć, był to pretekst aby złapać oddech przez szalejący dzisiaj wiaterek.


.
.

Komentarze (8)

piękne zdjęcia ! I mój kościółek ! ostatnio sprzedałam tu 3 obrazy z naszej wystawy zbiorowej :)

tunislawa 14:06 czwartek, 29 października 2015

Dużo przejechałeś i fajnie pofociłeś :)

Trendix 22:40 środa, 28 października 2015

Miras, doskonała wyprawa, setka godna pozazdroszczenia. Skocz jeszcze do Uckermunde sprawdzić, czy kebab otwarty. Kibicuję w walce o 6 tysięcy :-)

leszczyk 19:47 środa, 28 października 2015

Nie tracisz wolnego czasu ,ja ma tylko dwa dni wolne i też wykorzystam je rower do czasu powrotu z pracy małżonki.

strus 19:40 środa, 28 października 2015

Cudowny urlop!!

davidbaluch 19:27 środa, 28 października 2015

Stówka pod koniec października liczy się podwójnie ;)! Brawo, jedziesz dalej!

lenek1971 19:26 środa, 28 października 2015

Masz Mirku zdumiewającą kondycję zaliczając dzień, w dzień tak długie dystanse. Jako że umiem czytać dane liczbowe, to nie mogę nie wyrazić podziwu nawet nie za długości wycieczek, lecz średnią szybkość jazdy - dla mnie to by była szybkość maksymalna. Zastanawiam się czy może w przeszłości byłeś kolarzem ? W tych danych liczbowych wcale nie widać tego uciążliwego wiatru.
Milo się ogląda Twoje fotograficzne migawki z wycieczki.Wspomniałeś uprzednio Andrzeja - to mój dobry kolega od lat. Gratulacje za sprawność.

jotwu 16:48 środa, 28 października 2015

Jesienna stówka - coś pięknego :-)

panther 16:43 środa, 28 października 2015
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ttree

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]