Wycieczka nad Jezioro Kiessee (Krugsdorf)

Wtorek, 24 maja 2011 · Komentarze(4)


Wycieczkę nad Jezioro Kiessee w Krugsdorf planowałem od dawna, a zainspirował mnie do odwiedzenia go nasz kolega z forum Misiacz (tak szczerze mówiąc nie tylko do tej). Dzisiejszy dzień nie za bardzo skłaniał do takiej podróży, bo i bardzo wietrznie dzisiaj było i chłodno (a chciałem się w nim wykopać), ale musiałem wykorzystać zaległy jeszcze urlop z tamtego roku i nie zważając że synoptycy zapowiadali po południu deszcz wybrałem się przez Siedlice, Stare Leśno, Dobrą, Buk, Blankensee, Mewegen


Kościół w Mewegen

Będąc w tamtym roku nad Jeziorem Haussee w Rothenklempenow przeoczyłem atrakcję turystyczną w tym mieście jaką jest wieża zamkowa

Wieża Zamkowa w Rothenklempenow

Dzisiaj była zamknięta

Widok ze schodów

Nie zapomniałem odwiedzić wspomniane Jezioro Haussee

Po krótkim odpoczynku pojechałem przez Dorotheenwalde, Breitenstein, do celu podróży Krugsdorf nad Jezioro Kiessee


Dorotheenwalde

Breitenstein (stary budynek gospodarczy)

Krugsdorf

"Misiacz" miał rację mówiąc o Jeziorze Kiessee, że jest tu czysto i spokojnie (nie wiem jak tu bywa w wolne, gorące dni), ale dzisiaj poza gromadką małych "Bikerów" (przedszkolaki na rowerkach) nikogo nie było. Miałem chęć się wykopać, ale z zachodu zaczęły pojawiać się niepokojące czarne chmury (synoptycy wiedzieli co mówią) dlatego tam gdzie mogłem objechałem jezioro (prawie wokół Jeziora Kiessee prowadzi ścieżka rowerowa).


Jezioro Kiessee w Krugsdorf

Stara rozdzielnia elektryczna na półwyspie nad jeziorem

Z nad jeziora wyruszyłem do Krugsdorf podziwiając mały kościółek, notabene prawie w każdej wiosce czy miasteczku w Niemczech jest tego typu obiekt sakralny


Kościół w Krugsdorf

Obok wspomnianego kościółka znajduje się wspaniale odrestaurowany pałacyk z pięknym polem golfowym (Boże jakie tam "Bryki" zaparkowane stoją, widać że sport dla bogatych).


Schloss Krugsdorf

Do tego pałacyku wędrowali panowie z wózkami golfowymi (zapewne oblać wygraną jakimś dobrym trunkiem)

Wracając do tematu wycinania drzew w Polsce, w Niemczech tylko się ostrzega że takowe mogą za nisko rosnąć, ale ich nie wycinają.



Powrotną trasę wybrałem przez miejscowość Koblentz, w której dzięki zdjęciom na Panoramio widziałem ciekawy zabytek Mauzoleum rodziny Eickstedt.


Mauzoleum Rodziny Eickstedt

Następnie przez Peterswalde trochę po betonowych płytach, szutrze dojechałem nad opisywane prze zemnie wcześniej Jezioro Latzigsee. Potem drogą już normalną przyjechałem do Grünhof, Pampow, Stolec, Świdwie, Tanowo. Jadąc do domu musiałem ostro pedałować bo już nad Świdwiem poczułem pierwsze krople, ale udało się do Polic dojechać suchy.


Grünhof

Węgornik
No i ja zadowolony z następnej super wycieczki.

Komentarze (4)

Dzięki "Jotwu" i też pozdrawiam.

srk23 18:27 środa, 25 maja 2011

No nieźle się "rozbrykałeś" co trochę długie wycieczki po niemieckich terenach, no ale się Tobie nie dziwię, bo jak obie komentatorki także zaraziłem się bakcylem zwiedzania tamtejszych terenów. Obiekty sakralne, zwykle do siebie podobne pełnią raczej rolę zabytków, bo religijność naszych sąsiadów jest zupełnie inna niż u nas. Po takiej uroczej wycieczce wcale nie dziwię się, że byleś z niej zadowolony. Pozdrawiam i podziwiam.

jotwu 18:16 środa, 25 maja 2011

piękna i ciekawa wycieczka ....kiedyś też tam pojadę ! :|))

tunislawa 20:53 wtorek, 24 maja 2011

Tak, golf bogatych sportem. U nas też na parkingach pól golfowych bryki niczego sobie...

rowerzystka 20:14 wtorek, 24 maja 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ziejl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]