Rieth-Trzebież
Niedziela, 6 listopada 2011
· Komentarze(6)
Kategoria Wycieczki do Niemiec
Dzisiaj obyło się bez jakiś wielkich planów na cel wycieczki, chodziło tylko mi aby jechać przed siebie, i korzystać ze wspanialej dzisiejszej pogody, która naprawdę wynagradza deszcze i chmury letnią porą. Chyba się powtórzę i powiem że znowu wyszło "Tradycyjnie", ale cóż robić dzisiaj chciałem tylko jechać i jechać.
Trasa dzisiejszej wycieczki którą jechałem:
Police-Tanowo-Dobieszczyn-Hintersee-Rieth-Karczno-Myślibórz-Trzebież-Jasienica-Police
"Rurowa" w Policach
Druga Aleja Brzozowa pod Dobieszczynem
Gospoda w Dobieszczynie jeszcze nie otwarta
Jeszcze nie tak dawno byłem tutaj ze wspaniałymi ludźmi na rowerach
Pogoda zrobiła się tak cudowna, że nawet nie wiem kiedy znalazłem się na granicy i miałem dylemat czy skręcić na Glashute czy pojechać do Rieth, w końcu pojechałem nad Neuwarper See, chyba moim zdaniem najlepszym szuterkiem w tej części Niemiec.
Ileż to razy nią jechałem w tym roku
"Bimbisik".....już go niema
Jesienne kolory
Moje modele w Ludwigshof czekały cierpliwie na swoją sesję zdjęciową
Dalszy ciąg wspaniałej szutrówki w kierunku Rieth
Rieth jesienną porą
Poszwendałem się trochę po tej malowniczej miejscowości i nie chcąc wracać tą samą drogą wybrałem drogę przez mostek na granicy w kierunku Nowego Warpna.
Przystań w Rieth
Granica nad rzeczką "Myśliborka"
Droga powrotna to droga przez mękę (dla mojego rowera) w kierunku Myśliborza Wielkiego, a następnie do Trzebieży.
Mały popas na szlaku
TRZEBIEŻ
A tutaj gęba zadowolonego z wycieczki rowerzysty