Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:1000.24 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:40:23
Średnia prędkość:19.88 km/h
Maksymalna prędkość:52.60 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:41.68 km i 5h 02m
Więcej statystyk

Altwarp (4-plaże)

Poniedziałek, 7 maja 2012 · Komentarze(7)



Komuś może wyda się śmieszne....plaża w taką pogodę, no cóż też chciałbym żeby pogoda była taka jak chociażby 1 maja, ale korzystając z ostatniego dnia urlopu wybrałem się na tą wycieczkę zainspirowany wpisem naszego kolegi "Misiacza" "Fiszbuła w Altwarp", a w szczególności opisem ukrytych plaż do których jeszcze nie dotarła Polska gawiedź nad Jeziorem Nowowarpieńskim. Lato zbliża się wielkimi krokami, dlatego warto znać fajne, ciche plaże na których podczas gorących dni można się schłodzić. Na Google "wyguglałem" sobie parę takich miejsc, ale zdjęcia z satelity to nie to samo co zobaczyć na własne oczy.
Trasa: Police-Dobieszczyn-Hintersee-Ahlbeck-Vogelsang Warsin-Altwarp-Warsin-Rieth-Hintersee-Tanowo-Police


Hintersee...Bimbisik powrócił na szlak

Ahlbeck...tradycyjnie strusie

Luckow...tradycyjnie kościółek Tuni

Pierwszą plażę znalazłem w okolicach Vogelsang Warsin




Dalej droga zawiodła mnie w kierunku Altwarp do drugiej plaży





Trzecia znajduje się w samym Altwarp




Miejska plaża w Altwarp


Altwarp...tradycyjnie widok na port

Altwarp...nie wiedziałem że w tym mieście jest stary młyn

Droga powrotna to ta sama co parę tygodni temu z RS, czyli po "kocich łbach", starą przedwojenną w kierunku Warsin.


Stara droga Altwarp-Warsin

Altwarp...tradycyjnie cmentarz radziecki

Z Warsin udałem się na czwartą plażę, zapewne dobrze znaną wielu bikerom z tego forum znajdującą się w Rieth.


tradycyjnie...ścieżka Warsin-Rieth


Plaża w Rieth

Dzisiejsza pogoda nie zachęcała do dłuższego pobytu na tych plażach, co chwilę siąpił drobny deszczyk, ale teraz wiem gdzie się schłodzić podczas wycieczek w upalne letnie dni.


Ścieżka Rieth-Ludwigshof

Ludwigshof...nie mogło zabraknąć koników

Lajtowo D-27, Trzebież, Turznica

Czwartek, 3 maja 2012 · Komentarze(5)



Dzisiaj miało być grillowanie na łonie natury, ale moja małżonka oczywiście musiała się rozchorować (bo nie jeździ rowerem) , dlatego picie piwa i jedzenie pieczonej kiełbachy zamieniłem na szybki wypad rowerem. Mogłem jechać z RS do Krugsdorf, liczyłem jednak że mojej połowicy się poprawi i zaliczę piwko i coś z rusztu. Niestety, w dodatku było już za późno aby dostać się do Dobrej i ruszyć do Krugsdorf, więc tak jak w tytule lajtowo zrobiłem pętle: droga 27-Trzebież-Turznica-Jasienica-Police


D-27

D-27

Drogoradz

Z Drogoradzu do Trzebieży pojechałem pierwszy raz szlakiem, który pokazała mi kiedyś Małgosia "Rowerzystka" (fajna droga).

Droga Drogoradz-Trzebież

W Trzebieży korzystając z pogody istne tłumy na deptaku i na wodzie.



Port jachtowy

Droga powrotna zawiodła mnie znowu przez Trzebież, Uniemyśl, Drogoradz, Turznicę, Jasienicę do Polic.


Leśniczówka w Turznicy

Prenzlau 2012

Wtorek, 1 maja 2012 · Komentarze(4)



Będąc na wycieczce z RS w Dolinie Dolnej Odry wcześniej już opisywaną przeze mnie, razem z Małgosią "Rowerzystką" ustaliliśmy na 1 maja wyjazd do Prenzlau. Przy okazji tej wycieczki chciałem sprawdzić, czy nad Jeziorem Unteruckersee byłaby możliwość "cichego rozbicia" namiotu, ponieważ pragnę w Prenzlau zrobić bazę wypadową na trochę dłuższe wycieczki. Wieści o wycieczce szybko się rozniosła na naszym forum, ponieważ na miejsce zbiórki w Linken przybyło 14 osób.


Miejsce zbiórki w Linken

Krzysiek "Monter61" zaproponował, aby obrać kierunek na Locknitz co było dobrym posunięciem, ponieważ przez całą drogę do Prenzlau mieliśmy wiatr w plecy.


Króciutki odpoczynek w Locknitz

Z Locknitz udaliśmy się korzystając z wiejącego wiatru w plecy do Brussow, Carmzow, Baumgarten i Prenzlau (teraz w plecy a co będzie z drogą powrotną)



Dłuższy odpoczynek w Brussow


W niecałe dwie godziny jesteśmy w Prenzlau

Będąc już nad Jeziorem Unteruckersee Krzysiek "Monter61" oznajmił że on i większość grupy chce zrobić szybki maraton wokół jeziora, notabene dodatkowe ponad 38km


"My chcemy maraton wokół jeziora"

Z kolei ja i mała część osób się wyłamała, ponieważ chciałem znaleźć miejsce na ewentualny w przyszłości biwak, a poza tym chcieliśmy później pozwiedzać miasto, co nie było by możliwe z tymi "Cyborgami".



"A my chcemy na plażę"

Grupa Krzyśka ruszyła na zachód jeziora, a nasza w osobach Małgosi, Marzenki "Foxy", Jurka "Jurat" i jego syna Wojtka udała się na wschód. Miejsca na ewentualny biwak nad J. Unteruckersee znalazłem kilka, ale jedno było szczególne, z fajną polaną i plażą a jaka czyściutka woda w jeziorze dosłownie kryształowa, która skusiła na naszych oczach pewną dzieciarnię do kąpieli (my tylko zanurzyliśmy nogi).



Co za rozkosz dla nóg

Po krótkim relaksie nad wodą przyszedł czas na zwiedzanie miasta, które obfituje w masę ciekawych budowli.




Prenzlau i jego zabytki

W umówionym czasie i miejscu nasze grupy powtórnie się spotkały i już razem ruszyliśmy w drogę powrotną, tym razem przez Grunow, Randowtal, Schmollin w którym zrobiliśmy dłuższy popas w tawernie na uzupełnienie tamtejszych płynów izotonicznych ;)


Schmollin, zrobiło się barrrdzo gorąco...o jest otwarta knajpa

Dalsza trasa to istna męczarnia, pełno wysokich podjazdów (w pewnym momencie czułem się jak bym jeździł w górach), najgorszy był wiatr, który przylepił się do naszego peletonu już w Prenzlau i do samego końca nam nie odpuszczał. Przez Grunz, Radewitz, Wollin udaliśmy się do Krackow, w którym opuściła nas Małgosia "Rowerzystka" z dwoma kolegami gdzie pognali w kierunku Nadrensee. My dojechaliśmy przez Lebehen do Schwennenz gdzie także duża część grupy się odłączyła gnając na Bobolin i Stobno. Ja z kolegą z Polic ostro z kopyta ruszyliśmy w kierunku Linken, ponieważ w oddali widać było czarne chmurska, które z porykującymi grzmotami nieuchronnie zbliżały się w naszym kierunku. Gdy dojeżdżałem do Linken zauważyłem że mój kompan z Polic gdzieś zniknął (cały czas myślałem że trzyma się mojego koła). Z Linken juz samotnie, ciągle oglądając się na niebo dojechałem do Polic.