Sonnenberg (fajna plaża)

Niedziela, 23 września 2012 · Komentarze(7)



Dzisiejszy cel wycieczki do końca nie był mi znany, ze względu na wszech panujący dzisiaj "Wmordewind", poza tym ostatnio nie mam weny do organizowania nowych wycieczek. Ze względu że dawno nie byłem w Locknitz obrałem kierunek na to miasto, ale żeby nie było za łatwo to trochę okrężną drogą, odwiedzając przy okazji fajne jeziorko koło miejscowości Sonnenberg, które odkryłem dzięki wielu wpisom o nim w naszym blogu przez kolegę Jaszka. Dzisiaj słońca nie brakowało, ale jest już bardzo zimno...gdy wyruszyłem o 8.00 było tylko 5 stopni, no cóż mamy jesień :(.

Trasa:Police-Bartoszewo-Dobra-Linken-Grambow


Linken o poranku

Sławna już ścieżka Linken-Grambow

Nastawnia w Grambow

Gdy dojeżdżałem do Lebehn skręciłem na prawo w wąską asfaltową drogę, która jest króciutką częścią (do miejscowości Sonnenberg) sławnej Trasy "Odra-Nysa". Przed wspomnianą miejscowością Sonnenberg skręcamy w lewo nad jeziorko, które nie dosyć że jest z prześliczną plażą to można tu w spokoju się wykąpać i zjeść posiłek przy wielu postawionych tam stołach i ławkach (naprawdę polecam odwiedzić w upalne dni).




Droga dojazdowa do jeziorka

Przez Sonnenberg, Glasow, Retzin udałem się do Locknitz.



Sonnenberg



Retzin

W drodze do Locknitz nie omieszkałem odwiedzić J.Locknitzer i 1000-letniego dębu.




Wielu bikerów z tego forum robi tu zakupy

Locknitz

Zawsze gdy wracam z Locknitz przez Plowen zatrzymuję się przy wieży obserwacyjnej z której rozciąga się panorama na Plowen.




Plowen

Jadąc z Plowen zahaczyłem o jezioro Kutzowsee, nad którym dzisiaj nie było wypoczywających i grillujących.




Ośrodek młodzieżowy nad J.Kutzowsee

Dalej to typowy lajcik z wiatrem w plecy przez Blankensee, Dobrą, Bartoszewo, Tanowo do domu

.

Bez celu (Trzebież, J.Piaski, Świdwie)

Niedziela, 16 września 2012 · Komentarze(6)


Powiem tak...ostatnio jestem trochę przemęczony nawałem pracy w samej pracy (nowy pracodawca), z tego powodu nie miałem w tym roku ani jednego dnia urlopu w związku z restrukturyzacją w moim zakładzie pracy, do tego doszły prace zlecone przez syna w jego nowym mieszkaniu, jednym słowem siły ze mnie uleciały i dzisiejsza wycieczka to takie szwendanie się bez celu, ponadto nie chciało mi się nawet zdjęć za bardzo robić (jednym słowem pełen "Lajcik"). Kiedyś już pisałem, gdy nie mam pomysłu na wycieczkę to jadę do Trzebieży, i tak było dzisiaj, ale późno się wybrałem bo dopiero po 11.00. W Trzebieży pełno spacerujących po deptaku (korzystają z ostatnich takich ciepłych dni tego lata). Dalej bez celu udałem się nad J.Piaski nad którym również było wyjątkowo dużo spragnionych grillowych potraw. Później było J.Świdwie (myślałem że spotkam ekipę Jewtiego...ale nie spotkałem). Następnie Stolec, Łęgi, Buk, Dobra, Bartoszewo, Tanowo i do domu.



Dojeżdżając do J.Piaski pełne zaskoczenie ponieważ poprawiają leśną drogę w kierunku dostrzegalni


Niewidoczny pałac w Zalesiu


Wiadomo...Bolków