Tak jak wspomniałem w tytule miał być Pasewalk, ale dziś przegrałem z wiatrem, który wiał dziś z południa i dawał się ostro we znaki (no może jakoś strasznie nie było, ale ostatnio jestem zmęczony...nawał pracy w pracy i w domu szpital wszyscy domownicy chorują i mnie również w kościach trochę łupie). Dziś po południu "norweska-yr.no" zapowiadała przelotne opady dlatego wypad z samego rańca, aby zdążyć przed opadami.
Trasa jak zwykle "tradycja" przez Buk-Mewegen-Rothenklempenow-Krugsdorf-tutaj skrót do Viereck-Borken-Dobieszczyn-Tanowo-Dom
Wyszło prawie 99 km, ponieważ zapomniałem na początku włączyć STRAVĘ
Jezioro Haussee w Rothenklempenow
Jezioro Kiessee...pokazy modeli pływających Moje nowe bidony izotermiczne...REWELACJA (sprawdzone w czasie urlopu, trzymają temperaturę 24 godziny)
Pałac i fontanna w Krugsdorf
Jak wspomniałem ominąłem Pasewalk nowym skrótem do Viereck Viereck
Droga powrotna to szał na kołach, ponieważ wiatr wiał w plecy :)))
Dzisiaj ze względu na zapowiadane upały ograniczyłem się do wycieczki gdzieś nad wodę, aby schłodzić nieco ciało po kręceniu w tak upalny dzień. Padło na Miroszewo ze względu na wyludnione plaże szczególnie pomiędzy Miroszewem a Warnołęką (spokojnie można zostawić rower na brzegu).
Jadąc w kierunku N. Warpna kieruję się na Rieth (dzisiaj bez Fischbrotchen)
Moja ulubiona plaża nad Zalewem Szczecińskim Mijając dzisiaj Jasienicę zastałem tam Jarmark Augustiański, który corocznie odbywa się nieopodal ruin Klasztoru Augustianów.