Rieth 2012

Sobota, 3 marca 2012 · Komentarze(4)



Zapewne dzisiejsza pogoda wygoniła z domu większość Bikerów (bo mnie napewno). Ostatnio wybierałem krótkie trasy wokół Polic, dlatego w takim wiosennym dniu wybrałem się, na moim zdaniem najlepszą ścieżkę rowerową, która prowadzi do Rieth.

Dawno tu nie byłem

No i jest, moja ulubiona ścieżka

Ścieżką z Hintersee udałem się do Rieth


Ścieżka do Rieth



Pogoda wspaniała, ale nad Neuwarper See było dzisiaj wyjątkowo zimno.


Tej wieżyczki nie muszę opisywać

W oddali Nowe Warpno

Kuce w Riether Stiege

Przystań w Rieth

Droga powrotna identyczna, bez jakichkolwiek szaleństw :)

Droga 27 po raz wtóry

Niedziela, 26 lutego 2012 · Komentarze(6)


Wycieczka odbyła się w niedzielę a opisać mogę dopiero dzisiaj tj. wtorek, dlaczego a to z dwóch powodów, pierwszy miałem w niedzielę imieniny i nie było mowy o wpisie, a w poniedziałek ESPOL w całych Policach miał awarię dostępu do internetu. Nie będę się rozpisywał, ponieważ przebytą trasę z małymi zmianami opisałem poprzednio, ale ta odbyła się w towarzystwie naszej koleżanki Małgosi "Rowerzystki", z którą spotkałem się nad Jeziorem Głębokie.


Pozostawię to bez komentarza

Czuć wiosnę

Po objechaniu Jeziora wybraliśmy się ścieżką rowerową, której jeszcze nie znałem a która wiodła przez bardzo ciekawe miejsca (szczególnie dla fanów fotografowania) do Bartoszewa.


Małgosia nie wypuszczała aparatu z rąk

Ścieżka jest bardzo uczęszczanym szlakiem, nie tylko przez rowerzystów

Z Bartoszewa udaliśmy się leśną ścieżką rowerową do Tanowa, a następnie na drogę 27, którą jechałem dzień wcześniej z kolegami z "RS" ale przemknęliśmy tak szybko że o zdjęciach nie było mowy (tak to jest z Cyborgami). Dlatego z Małgosią uzgodniliśmy że tempo jazdy będzie typowo dla pasjonatów fotografowania dzikiej przyrody :)




Małgosia jest w swoim żywiole

Drogą 27 dojechaliśmy do Turznicy, i Nowej Jasienicy w której Małgosia jak dobrze pamiętam jeszcze nie była.



Gdy dojechaliśmy do Drogoradzu pomyliłem drogi i wyszedł nam "Skrót SRK23" w pięknym tłustym błotku (ale nie takie trudności człowiek już pokonywał).


Drogoradz (dużo nowych domów, ale są i takie pustostany

Przez Uniemyśl, Niekłończyce udaliśmy się do Jasienicy, w której Małgosia znalazła super obiekt do swojej sesji zdjęciowej a mianowicie ruiny Klasztoru Augustianów

Zrobiło się późno i drogą wokół ZCH Police udaliśmy się: ja na swoje imieniny, a Małgosia przez Tanowo, Jez. Głębokie przy pięknie zachodzącym słońcu do Przecławia. Reasumując wycieczka bardzo udana, a to pod względem miłego towarzystwa jakim jest Małgosia, fajnych fotek oraz pięknej pogody, która zapowiada rychłą wiosnę.

Droga 27 (Spotkanie z RS)

Sobota, 25 lutego 2012 · Komentarze(16)


Ostatnio bardzo zaniedbałem Bikestats, zero wpisów, oraz wycieczek a wszystko z powodu WIELKIEGO DOŁA, który jest związany z moją pracą (grupowe zwolnienia aż nie chce mi się na ten temat pisać). Aby odreagować stresa wybrałem się na rower i sławną już na tym forum "Drogę 27" obiecując małżonce że za 2,5 godziny wrócę (wspólne zakupy). I tak sobie jadąc, w Tanowie spotkałem drużynę RS pod dowództwem wiadomo kogo Krzyśka "Montera61". Doczepiłem się jak magnes i pomknęliśmy w kierunku wspomnianej "Drogi 27".



Pogoda jak sami wiecie słoneczna i barrrdzo wietrzna (w niektórych momentach rower stawał dęba). Droga 27 przetrwała zimę w dobrej kondycji nie tak jak "Szlak Bielika" (o czym wspominali koledzy z RS i Bikestats). W tak doborowym towarzystwie i ciekawych rozmowach jechało się wspaniale, nawet poznałem parę skrótów Krzyśka i z tego powodu brak zdjęć, które zapomniałem robić, a także nie patrzyłem na zegarek że moje 2,5 godziny dawno minęły i gdy dojechaliśmy do drogi Myślibórz-Trzebież ja pognałem w kierunku Trzebieży a drużyna RS nad Jezioro Karpino i skrótami do Dobieszczyna.



Do Trzebieży w ogóle nie pedałowałem rower sam jechał, za Trzebieżą do Jasienicy rower stawał dęba a to dzięki że dzisiaj "Wmordewind" oszalał.


Rzeka Gunica w Jasienicy (bardzo wyjątkowo dzisiaj rwąca i spieniona)


Jasienica

Przy okazji tej wycieczki sprawdziłem swój nowy nabytek mianowicie bagażnik mocowany na sztycy. Muszę przyznać że jak na razie sprawdził się wyśmienicie.

Do pracy

Wtorek, 31 stycznia 2012 · Komentarze(2)
Kategoria Dojazd do pracy
Dzisiaj naprawdę było zimno.

Do pracy

Poniedziałek, 30 stycznia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Dojazd do pracy
Jak w tytule.....do pracy

Łęgi (większość tam była)

Sobota, 28 stycznia 2012 · Komentarze(7)



Właśnie, prawie wszyscy ze znanych mi osób z tego forum przejechali się tą ścieżką, która prowadzi z Buka do Łęg dlatego korzystając że wcześniej mi się zaczął sezon ścieżka ta poszła na pierwszy ogień. Pogoda wspaniała, słońce na niebie, rześki mróz, niewielki wiaterek, tylko jechać. Jotwu miał racje...budowa ścieżki rowerowej Police-Tanowo ma się ku końcowi (została drobna kosmetyka plus małe braki w Trzeszczynie) i dzisiaj miałem przyjemność nią jechać.



Następnie udałem się znaną i już nieraz opisywaną trasą do Bartoszewa, Dobrej, Buku gdzie wybudowali to cudo.




Ścieżka faktycznie wybudowana profesjonalnie jak na nasze warunki, tylko dlaczego taka króciutka (w końcu niemożna mieć wszystkiego). Na końcu ścieżki w Łęgach zauważyłem porzucone koło rowerowe Misiacza, które też próbowałem dopasować do mojej Meridy, ale nie miałem czym go przykręcić ;)


Koło "Misiacza"

W Łęgach jeden z mieszkańców ładnie przyozdobił domowy stawik

Z w/w Łęg udałem się do Rzędzian w których nigdy jeszcze nie byłem i za dużo nie zwiedziłem ponieważ pogoniły mnie stamtąd tamtejsze wściekłe kundle.



Z Rzędzian w parę minut (dzięki w/w psom) znalazłem się w Stolcu, gdzie skręciło mi się na rezerwat Świdwie. Pogoda naprawdę dzisiaj dopisywała, no może mroźny wiaterek nieraz smagnął mnie po gębie, ale był do zniesienia.



Stolec ;)

Jadąc na Świdwie zauważyłem że na przylegających do drogi łąkach i polach (wbrew opini naszych rolników) bardzo zalega dużo wody.




Świdwie przywitało mnie wielką ciszą i spokojem i o dziwo jezioro nie jest zamarznięte.




Z tamtejszej lunety można obserwować wszelakie ptactwo, które nie odleciało do ciepłych krajów

Ze Świdwia udałem się skrótem, którym Ania poprowadziła naszego kolegę Siwobrodego w kierunku Węgornika. Dzisiaj ów skrót był przejezdny ponieważ zalegające tam błoto skuł lód, ale kiedy przyjdzie odwilż to nie radzę się tam zapuszczać.


Z Węgornika udałem się do Tanowa odwiedzając po drodze groby rodziny Von Ramin


Jaka cisza dzisiaj w lesie

Gdy dojechałem do rzeczki Gunicy, zauważyłem duży poziom wody z którego skrzętnie skorzystali kajakarze.




Rowerzystów dzisiaj dużo nie widziałem, ale jeźdźców na koniach w tamtejszych lasach dużo.



Ogólnie było super pogoda dopisała, może nie jest jeszcze na dalekie wycieczki, ale na te krótkie może być, poza tym wymieniony napęd "Meridy" też się sprawdził i podczas całej trasy spisywał się nienagannie .

Do pracy

Piątek, 27 stycznia 2012 · Komentarze(1)
Kategoria Dojazd do pracy
Rano było nawet znośnie (ponoć -6 stopni), ale gdy wracałem to zimny wiatr dawał czadu.

Do pracy

Czwartek, 26 stycznia 2012 · Komentarze(5)
Kategoria Dojazd do pracy
Dzisiaj moja "Merida" wróciła do łask, po całościowej wymianie napędu. Trasa jak na jej możliwości nie za daleka bo tylko 10 km do pracy, ale w weekend mam nadzieje że jeszcze pokaże na co ją stać, i tym samym chyba przyszedł czas na otwarcie sezonu w 2012.