Rieth

Niedziela, 8 marca 2015 · Komentarze(8)


Choć do Karczna dzięki przychylności wiejącego z tyłu wiatru rower sam dzisiaj jechał to w drodze powrotnej już tak fajnie nie było...widać jak choróbsko wyssało ze mnie formę i zamieniło nogi w watę. Cóż jakoś z tym sobie poradzimy, tym bardziej że wiosna już chyba zawitała do nas na stałe. Dzisiejsza wycieczka z tych lżejszych, bo po asfalcie i osłonięta przed wiatrem lasami i dlatego w tracie jej trwania padło na Rieth.

Oklepana "Myśliborka"


W Rieth cisza i błogi spokój (wszystkie imbisy pozamykane)

Dzisiaj sprawdziłem przejezdność ścieżki z Rieth do Ludwigshofu ponieważ ostatnio przy niej trwał wyrąb lasu...na szczęście jest przejezdna


No i nie mogło zabraknąć fotki koni z Ludwigshofu



Łapanie formy

Sobota, 7 marca 2015 · Komentarze(5)


Po trzech tygodniach lenistwa spowodowane choróbskiem przyszedł czas POMAŁU odzyskać choć trochę zeszłorocznej formy. Mam ogromną świadomość tego, że nie posłuchałem się ostrzeżeniom naszej koleżanki "Uli" , a która to ostrzegała mnie że w zimowych miesiącach jeździ się "Piano, piano". Niestety facet w moim wieku myśli i czuje się jakby miał organizm 25-latka, a tu niestety latek ma się tyle ile ma i organizmu nie oszukasz co w moim przypadku skutkowało 3 krotnym zapaleniem płuc w przeciągu półtora rocznym. Dlatego dzisiejsza wycieczka to z typu niemęczących i "Pełny lajcik", po asfaltach...dodatkowo chciałem wykorzystać wiosenną pogodę (średnią zawdzięczam wiaterkowi, który był dzisiaj dla mnie nad wyraz bardzo przychylny)



Dzisiejsze zdjęcia to końcówka budowy ścieżki rowerowej Łęgi-Buk i jak zawsze piękne "Uroczysko"


Do pracy

Piątek, 6 marca 2015 · Komentarze(5)
Nareszcie po 3 tygodniach od złapania grypy, która nieoczekiwanie zamieniła się w zapalenie płuc dostałem pozwolenie od mojej pani doktor na krótkie przejażdżki rowerem. Dlatego wybrałem na dzisiejszy wypad do pracy (a ostatnio na forum stał to się on bardzo modny ze względu na remont "Mostu Długiego") rower. Weekend zapowiada się ponoć wyśmienicie, dlatego pomału przyszedł czas odzyskać formę, którą to przez to choróbsko utraciłem.
P.S.
Dzisiejszy kilometraż to jazda Do i Z pracy i w samej pracy.

Nowe Warpno-Rieth

Sobota, 14 lutego 2015 · Komentarze(11)


Dzisiaj mapka ze Stravy, bo Endo-srędo się na mnie obraził.

Dzisiejszy poranek tak jak przystało na luty był mroźny -5 stopni, co tu się dziwić przecież jesteśmy w pełni zimy, ale ta zima to raczej taka wiosenna bo po śniegu już dawno zostało wspomnienie (tylko pełno błota się zrobiło po nim na leśnych szutrach) a w południe miało być iście wiosennie bo temperatura miała wzrosnąć do 6 stopni. Dzisiejsza wycieczka to kierunek na Nowe Warpno ponieważ ostatnio czytałem w necie o otwarciu wydłużonej promenadzie wokół J. Warpieńskiego i pierwsza w tym roku trasa w tym kierunku.

Nowe Warpno zmienia się z miesiąca na miesiąc

Nawet wędkarzy dzisiejsza piękna pogoda skłoniła by wyjść na świeże powietrze

Jezioro Nowowarpieńskie miejscami skute jeszcze lodem

Promenada



Trzeba przyznać że Pan Kiraga nie "zasypuje gruszek w popiele", ale ciągle zmienia swoje miasto na "plus" dla nas odwiedzających...przykład że jak się ma dobrego gospodarza to można wszystko. Muszę się przyznać, że kiedyś byłem innego zdania o rajcach tego miasta gdy miasto popadało w ruinę kiedy skończyła się "Strefa Wolnocłowa" i przestali przyjeżdżać ludziska...wiadomo po co ;) ). Zapewne miastu pomogło odzyskanie zaległych pieniędzy od Urzędu Morskiego za użytkowanie toru wodnego, ale widać że gmina inwestuje i Nowe Warpno zmienia się z miesiąca na miesiąc.
Droga powrotna to już standard po DDR-ce wybudowanej również dzięki włodarzom N.Warpna do Rieth i trochę zmodyfikowaną (przez zalegające błota na szutrach do Ludwigshofu) do Alhbeck, Gegensee, Hintersee i Dobieszczyn do Polic. W drodze powrotnej przed Tanowem coś mi przestała "podawać noga", dodatkowo znowu zmarzłem w stopy bo jadąc lasami temperatura dochodziła tylko do 2 stopni i tak w ogóle czułem się jakoś do "du.y".

Granica

"Prezent Walentynkowy" od małżonki i zarazem test nowego siodła. W poprzedniej Meridzie miałem takowe firmy "WTB Pure V" i spisywało się rewelacyjnie, ale trochę musi to potrwać zanim ułoży się do 4 liter.

.
.

Pętla Jasienicka

Niedziela, 8 lutego 2015 · Komentarze(5)


Dzisiaj aż się prosiło by wypróbować nowy napęd w rowerze po 3 tygodniach niebytu na tym forum, przy okazji przyszła pora sprawdzenia przejezdności na ścieżkach rowerowych, które przynajmniej do Tanowa są w pełni przejezdne.



Nowy napęd jak na razie spisuje się rewelacyjnie (nic dziwnego korba w pełni łożyskowana, kaseta XT, nowy łańcuch i kółka w przerzutce), tylko kręcić kilometry...oczywiście jak tylko pogoda pozwoli trzeba będzie nadrobić stracony czas. Dzisiaj pogoda była idealna do testowania sprzętu, tylko ten wiatr...masakra szczególnie na otwartych terenach rower stawał w miejscu (dlatego tylko "Pętla Jasienica").

.
.

Stolec

Niedziela, 18 stycznia 2015 · Komentarze(6)


Dalszy ciąg ładnej pogody, choć dzisiaj w porównaniu do wczorajszego dnia wyjątkowo "rześko". Rano w drodze do sklepu spotkałem Andrzeja "Bielika" na rowerku i to on zafascynowany nową ścieżką przy granicy w Buku dał mi dzisiaj pomysł aby udać się w tym kierunku (miałem okazję nawet go tam znowu spotkać, ale jechał w przeciwnym kierunku). 


W Stavie paskudnie działa autopauza (nie zawsze zatrzymuje się  na postoju)


"Rześko"


Nowa ścieżka w Buku...istna autostrada dla rowerów


Polizei czuwa (coś nie mogą skończyć tej ścieżki)

Jezioro Stolsko

Choć dzisiaj założyłem wysokie buty trekkingowe znowu mi zmarzły stopy, ale chcąc wykorzystać słoneczny dzień w Podbrzeziu zrobiłem rundkę drogą 14 z której odbiłem na Nową Jasienicę i Drogą 27 pojechałem do Tanowa (w drodze 27 dziury zostały posypane nowym tłuczniem i dlatego fatalnie się jedzie przy dużej prędkości najeżdżając na taki kamienie może podciąć koło i wylądować w rowie, co o mały włos mnie spotkało)


Wszędzie "rześko" w lesie temperatura spadała -1, ale jest super



Wbrew minorowym zapowiedziom Meteo weekend był dla nas super