Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki do Niemiec

Dystans całkowity:20973.73 km (w terenie 143.79 km; 0.69%)
Czas w ruchu:967:40
Średnia prędkość:21.34 km/h
Maksymalna prędkość:52.60 km/h
Suma podjazdów:329 m
Suma kalorii:1060 kcal
Liczba aktywności:212
Średnio na aktywność:98.93 km i 4h 39m
Więcej statystyk

W koło komina

Czwartek, 31 maja 2018 · Komentarze(6)
Witam ponownie po małej przerwie (kupiłem nowy samochód i trochę mi zajęło czasu z rejestracją i innymi pierdołami z tym związane), ale dzisiaj musiałem się wyrwać na choć trochę, chociaż zapowiadali wielki upał. Upał był i to nie mały, w Gegensee podczas jazdy na liczniku wskazywało mi 38,2 stopnie (jak dla mnie jazda w takiej temperaturze to już samobiczowanie się). Na granicy w Dobieszczynie miałem mały kryzys, ponieważ skończyło mi się picie i do domu dojechałem dosłownie na oparach (a po drodze wszystko zamknięte).






.

Altwarp ze Szczecinem na Rowerach

Niedziela, 13 maja 2018 · Komentarze(6)
Dzisiaj to był spontaniczny wypadzik po przeczytaniu na "fejsie" o organizowanej wycieczce przez "Szczecin na Rowerach" do Riether Stiege na "Fiszbułę", a którą to jeszcze w tym roku nie miałem okazji pokosztować;)). Szybki dojazd do Zalesia (tam było spotkanie wszystkich chętnych na wycieczkę) no i miłe spotkanie ze starą ekipą, a mianowicie Lechem Jewtuszko, Marianem Pacanowskim, Markiem Kosmalą, Jola Mestrhazy, no i oczywiście Romkiem "Cyklistą". W Altwarp spotkaliśmy Jacka vel "Jaszka" oraz Janusza, którzy przypłynęli kutrem z Nowego Warpna ( a ten regularnie w okresie letnim przewozi turystów nawet z rowerami pomiędzy Altwarp a Nowym Warpnem za 6 euro z rowerem)  . Pogoda dzisiaj na wycieczkę wyśmienita, chociaż w drodze powrotnej dokuczał trochę wiatr, ale tak to już jest na tej ziemi szczecińskiej im bardziej cieplej i słoneczne dni to tym bardziej zaczyna wiać.








Wspólna fota










altwarp cmentarz żołnierzy radzieckich

To był naprawdę fajny weekend, żona na delegacji, a ja mogłem w pełni wykorzystać dyspensę jaką dostałem od małżonki i poświęcić się mojej pasji jaką jest jazda na rowerze.

P.S. Nie mogę dodać więcej zdjęć bo przekroczyłem jakiś kretyński limit (chyba zakończę te blogowanie)



.

Penkun

Sobota, 12 maja 2018 · Komentarze(6)
Dzisiaj nie planowałem dłuższego wypadu ponieważ rano sprawdzałem pogodę i popołudniu miało popadać, ale jak to mówią "w miarę jedzenia apetyt rośnie" tak i ja patrząc w niebo jechałem dalej bo z chmur na niebie deszczu nie widziałem, poza tym małżonka wyjechała na delegacje na cały weekend i tak nie miałem co robić w domu. Ostatnio Marek zwrócił mi uwagę, że omijam jazdy na południe, dlatego jego uwaga zmotywowała mnie do jazdy w tym kierunku (czyli jakby powiedział mój guru Janusz "Nihil Novi", ponieważ w kierunku Penkun jeździłem xxxxx razy).




 .
Pola rzepaku koło Schwennenz (ostatnio modne do robienia sobie zdjęć na ich tle)

Storkow






No i oczywiście stary "KIoźlak", którego musiałem odwiedzić

Penkun



Tym razem ze Storkow do Penkun wybrałem drogę wzdłuż jeziora Burgersee...na początku było fajnie, ale później trawsko sięgało kierownicy...fatalnie (to chyba skrót "Tuni", gdy tam się pojawia na swoim rumaku)









Wollschow




Locknitz





I BARDZO tradycyjnie wróciłem przez Dobieszczyn, którego nie lubi wielu bikerów (chodzi o trasę z Dobieszczyna w kierunku Szczecina) za zbyt monotonną jazdę na tym odcinku...a ja z kolei lubię ten odcinek (znam tam już każde przydrożne drzewa i dziury w drodze, ale naprawdę przydałaby się porządna ścieżka rowerowa ze względu na duży ruch samochodów w weekend), a propo ścieżki rowerowej, dzisiaj miałem okazję przetestować nową ścieżkę szutrową, która jest budowana z Dobrej w kierunku Lubieszyna (przy starej brukowanej drodze biegnącej w kierunku schroniska dla psów w Dobrej). Choć szutrowa to fajnie się nią jedzie (no na pewno lepiej niż po kocich łbach), prawie już jest skończona, a wzdłuż niej znajduje się dużo ławeczek na których można odpocząć.



.

Grillhütte (Mönkebude)

Czwartek, 3 maja 2018 · Komentarze(9)
Wiem, wiem, że znowu trzeci raz z rzędu Ueckermunde, ale przypomniał mi się wpis Łukasza Olechnowicza, który bardziej znany jest pod nazwą "Srebrna Gwiazda" to jego wycieczka w kierunku Mönkebude owocowała fajną miejscówką, która nazywa się "Grillhütte" czyli chata grillowa. Jest to potężny grill, który mieści się w leśnej chacie w szczerym lesie do której można dojechać tylko rowerem (miejscówka idealna na większą wycieczkę z grupą ludzi pozytywnie zakręconych ukoronowana rozpaleniem ogniska  i pieczeniem kiełbasek). Wyruszyłem dzisiaj wyjątkowo wcześniej bo przed siódmą, ale dobrze się jechało bo było całkowicie bezwietrznie...piszę fajnie się jechało, ale tylko do granicy w Dobieszczynie bo tam łapię "flaka"...jeżdżę 3 rok na tych gumach "Race Sport" Continentala i to dopiero 2 guma i mówiąc szczerze przyszedł na nie koniec, są prawie łyse, ale na pewno wymienię na te same, bo choć są bardzo drogie, ale naprawdę wytrzymują wiele.





Rzeka Zarow w Zarowmühl





Zarowmühl (tutaj po lewej zaczyna się szlak w kierunku Grillhütte)





Szlak jak szlak trochę szutru trochę piachu, ale można jechać

Grillhütte



















Nawet taki przybytek tam się znajduje, nie powiem pierwsza klasa jak w Radissonie ;)) czyściutko, pachnąco bo nawet odświeżacz powietrza znalazłem. Co by nie gadać można faktycznie udać się większą grupą i trochę pogrillować, poza tym dlaczego u nas niema takich miejsc...no tak znając mentalność naszych rodaków długo by nie postał i z braku drewna spłonął by zapewne.

Mönkebude










Ueckermunde





Dzisiaj był naprawdę fajny dzień na wyjazd rowerem, bo wreszcie bezwietrznie, poza tym w weekend nie będę mógł dosiąść mojego rumaka, ponieważ udaję się do Warszawy na komunię u szwagra.

.

Torgelow

Sobota, 28 kwietnia 2018 · Komentarze(7)
W poprzedni weekend nie udało mi się wybrać w trasę (jak na złość rozwalił mi się cały wydech w samochodzie i musiałem biegać po mechanikach, a i wnusio w niedzielę odwiedził dziadzię). W poniedziałek przeszedłem pozytywnie badania okresowe, które są zmorą wszystkich ludzi, którzy mają coś wspólnego z koleją (badania są naprawdę bardzo rygorystyczne...jednak jazda rowerem regeneruje zdrówko). Dziś szczęśliwy, że wszystkie problemy mam już za sobą pojechałem do Torgelow (jak zwykle odwiedzić stare kąty...jakoś dzisiaj nie specjalnie miałem ambitnych planów na wycieczkę, jak to mówią "jazda dla samej jazdy" w tak piękną pogodę).




(Kilometrów trochę więcej...na początku zapomniałem włączyć Stravę)

Torgelow




Skansen Wkrzan "Ukranenland"




W drodze do Ueckermunde odwiedziłem w Liepgarten tamtejszą wierzę widokową, z której to rozpościera się piękny widok na Ueckermunde.

Liepgarten







Po raz drugi w tym miesiącu odwiedziłem Ueckermunde i utartym szlakiem przez Warsin, Rieth wróciłem do domciu ;))




Ps.
Fischbulandia w Rieth jeszcze zamknięta (prawdopodobnie będzie otwarta od maja...na samą myśl ślinka cieknie)



.

Stare kąty (Egessin-Ueckermünde)

Niedziela, 15 kwietnia 2018 · Komentarze(5)
Jak w tytule pojechałem w tę piękną pogodę odwiedzić stare kąty (wczoraj padało to wykorzystałem, by wymienić opony w samochodzie). Rano gdy jechałem było trochę chłodno, ale w drodze powrotnej to już laycik, jechało się jak w pełni lata (na szlaku dużo rowerzystów i niestety pełno samochodów).







Tradycyjnie przez Egessin

Ueckermunde

























Po załączonych fotach widać, że nic ciekawego w mojej ulubionej miejscowości się nie zmieniło od ostatniej wizyty.



.

Altwarp na 102

Niedziela, 8 kwietnia 2018 · Komentarze(6)
Weekend marzenie tylko ten wiatr (zapomniałem, że tak mocno może dać w kość). Wczoraj obowiązki rodzinne nie pozwoliły mi wyrwać się z domu, ale dzisiaj nie odpuściłem, poza tym chciałem sprawdzić czy noga jeszcze potrafi zakręcić po zimie i dlatego postanowiłem po raz pierwszy tego sezonu odwiedzić mój ulubiony ALTWARP. No cóż, nad formą trzeba jeszcze popracować, bo zeszły rok miałem fatalny (na usprawiedliwienie dodam, że trochę chodziłem "z buta", żeby zadowolić moją małżonkę, która uwielbia swoje kijki i ten sposób rekreacji).







LUCKOW i oczywiście tamtejszy kościółek


Plaża w Warsin

ALTWARP






Nowe Warpno widziane z Altwarp






Altwarp (tamtejszy cmentarz żołnierzy radzieckich).

RIETH








Na zakończenie (poza oklepanymi ujęciami) dodam, że nic nowego na mojej oklepanej trasie nie zauważyłem, pogoda była wyśmienita...tylko ten WIATR :((((

.

Pampow

Niedziela, 25 marca 2018 · Komentarze(5)
Dzisiaj z małżonką mieliśmy iść na "kije", ale dzieciaki musiały pilnie udać się do Poznania więc moja małż udała się popilnować wnusia, a ja cały dzień przeznaczyłem na "zbijanie cukru" na rowerze (badania okresowe tuż, tuż). Pogoda iście wiosenna to i dystans ciut większy.




Między Blankensee a Pampow zastałem "zwinięty asfalt"...nareszcie będzie nowa nawierzchnia bo jazda po tej co była to istna masakra jak na niemieckie standardy. 

.

W koło komina

Sobota, 14 października 2017 · Komentarze(7)
Tak jak w tytule przyszło mi dzisiaj się pokręcić w okolicach miejsca zamieszkania. Wiem, że ostatnio rzadko zaglądam na forum... główną przyczyną to obowiązki rodzinne i dużo się dzieje w mojej pracy (na tyle się porobiło, że nic mi się nie chce). Ale dzisiaj wyskoczyłem choć na trochę, żeby nie zardzewieć do reszty i natlenić mózg bo ciężko mi się ostatnio myśli.

Jak w koło komina to na pewno będzie Miroszewo-Podgrodzie-Nowe Warpno-Rietch-Hintersee




Miroszewo


Podgrodzie

Podgrodzie







Nowe Warpno









Droga do Rietch